Wyżełkowo startuje trochę Ci zazdraszczam tej szklarenki choć nie wiem czy miałabym na nią czas to coś mnie ciągnie ku warzywkom
Asiu - przyjedziesz do Kapiasów 8 czerwca jeśli sie umówimy na spotkanko? Bo takie są plany
Aniu szklarenka jest bardzo przydatna, choć poliwęglan to nie najlepszy materiał, lepsze byłoby szkło. może kiedys uda się go wymienić. Do Kapiasów bardzo bym chciała, ale niestety wyjeżdżam w tym czasie i będę bardzo daleko. Jedyna opcja na spotkanie to umówić się na kawkę w ogrodzie, a jak sądzę mamy do siebie naprawdę niedaleko Zapraszam do mnie.
Dziś mam czas więc zatrzymałam się na dłużej
Ależ masz duże pomidory. Dobrze że szklarnia czeka gotowa, u mnie łebki wystawiają z nasion, bo ja wsadzam tylko do gruntu. Dobrze że masz dużo parapetów, bo sianie u Ciebie pobiło wiele
A tabliczki oglądałam w czasie produkcji i muszę powiedzieć że wyglądają wspaniale powieszone na gotowo