Dzisiaj dopiero znalazłam tę furtkę do zaczarowanych ogrodów, więc się witam.
Mam na imię Anka,zauważyłam, że wiek tu nie gra roli, mieszkam pod Łodzią w małym miasteczku od raptem 4 lat, w tym dwa lata na budowie a ściślej, rozbudowie. Wtedy towarzyszył mi Murator.
Nie pamiętam już, jak trafiłam na Ogrodowisko, chyba przez bukszpany. I wątek szefowej ( Nazywam Ją w myśli Danusia Aurea
) śledziłam z wypiekami, w niemym zachwycie .
Swój ogródek zaczęłam obsadzać dopiero wiosną zeszłego roku, zaczęło się od przesadzania wielkich host, które sadziła moja mama. Ze starych nasadzeń są jeszcze szmaragdy i lilak, ofiarowany mamie na Dzień Matki. I hortensje ogrodowe, mają ok 8 lat. Hosty, hortensje, bluszcz , róże, floksy, peonie, cegła
zawsze były mi drogie. Teraz doszły bukszpany, lilaki, rudbekie - póki co, w marzeniach. Wpadłam tu jak śliwka w kompot. Wątek, może za czas jakiś, teraz kompleksy mam
Anka