Ula pozdrawiam słonecznie

Fajny ten kompostownik. My nigdy nie mieliśmy żadnego, w zeszłym roku poprosiłam o prezent na imieniny - kompostownik ha ha ha... Kobieco co nie? Ale ogólnie zostal zakupiony w prezencie "dla ogrodu" nie dla mnie więc na imieniny pewnie się jeszcze na coś innego załapałam

Ale to taki z tworzywa wiesz... i powiem szczerze że do bani niestety - tak jak wszyscy niemal na forum mówią. No niby lepszy taki niż żaden, ale... przerzucić w nim kompostu nie ma jak... Kiedyś poprosiłam eMa - zrobił połowę - wywalał na taczki potem z taczek na drugie taczki żeby odwrócić i z powrotem do kompostownika - po czym stwierdził że nie bedzie tego robił

Ja nie dam rady. Więc póki co mam jakąś maziaję

z wyciąganiem kompostu też kicha bo przez te małe otwory dołem do malutką łopatką trza wybierać... Do kitu. Ale jesienią i tak pewnie powybieram co tam się nakisiło i zakopię na grządkę na której w przyszlym roku posieję fasolkę szparagową i jakieś ziółka...bo na pomidory to ta grządka się nie nadaje... Mam duże krzaki i dużo pomidorów .... kompletnie zielonych

ale ponoć dżem z zielonych pomidorów jest pyszny


Ale się rozgadalam - pozdrówka Ula