wietrzyk napisał(a)

Ula, obejrzałam dziś rano prognozę pogody i się zaniepokoiłam co tam u Was Piszesz, że niedobrze, więc trzymam kciuki i zaklinam deszcz coby przestał padać.
uściski

Asiu, kropi od rana, a teraz przestało
ale zrobiła się w momencie niesamowita mgła

Kasik napisał(a)

Ula wszyscy trzymamy kciuki, by nic Wam się nie stało. Nie ma nic gorszego jak brak możliwości zapanowania nad ściekami. Aż myśleć nie chcę.
Miejmy nadzieję, ze to się właśnie zaraz skończy i przyjdzie upragnione słoneczko.

Życzę Wam tego z całego serca.

Aż tak źle to nie jest. Sytuacja jest do opanowania, ale pompować trzeba systematycznie dopóki stan w gruncie się unormuje

Kindzia napisał(a)

Ula jak tam? Dajecie radę? U nas nie pada, u Was już też chyba nie...teraz już coraz lepiej będzie. Trzymam kciuki!!!

Oczywiście lepiej,
wczoraj było dramatycznie
a ja cały dzień w pracy.

Ula czytam że nie jest fajnie... Trzymam żeby jak najszybciej się unormowało... U nas oki - taki deszcz nas nie podtopi - jedynie gwałtowne, długotrwałe ulewy... Na razie nie pada ale wisi to wszystko jeszcze... Trzymaj się Ulcia....
A jak znajdziesz chwilę to w ramach relaksu zerknij sobie tutaj do mnie https://www.ogrodowisko.pl/watek/2885-ogrodoterapia-czyli-uspokojenie-wsrod-tylu-spraw?page=378#post_8 - pomierzyłam o obfociłam dla Ciebie hortki ogrodowe... Sama sobie zdecydujesz co do trzmielinek za nimi. Zanim dorosną do takich rozmiarów to oczywiscie kilka lat minie... No ale zobacz... Pozdrawiam i mocno trzymam żeby już od was to poszło...

Ula zaglądam i dopraszam się o więcej zdjęć! Na pewno wszystko rośnie! O ile się nie potopi w tej wodzie:/ buu
pozdrawiam!!

Ula a tu jeszcze Twoja hosta od Gierczusi która nadal czeka u mnie Do trzech razy sztuka Patrz jaka fajna

Aniu, w Pisarzowicach nie byłam, jadę do Gosi obgadać sprawę wyjazdu do Bogdzi

Dzięki za opis hortensji, olśniłaś moją wyobraźnię

A do Ciebie dotrę po hostę- wcześniej zadzwonię, bo planów na przyszły tydzień mam dużo, ale auto muszę do naprawy zawieźć.....bo buczy coraz gorzej....tylko najgorsze że nie wiadomo co to Na razie jeździ i w drodze jeszcze nie stanęłam



Karolinko- deszcz moim roślinom nie straszny, tylko piwonie i irysy cierpią Woda powoli schodzi - wszystko będzie rosło jak na drożdżach. Moja magnolia Yellow River cudna i rośnie, niestety "ala Nigra" choruje więc pryskałam na grzyba i cd. też będzie. Najwyżej pójdzie do wymiany.

Anulka ... Ty mnie jeszcze będziesz kazała za hotel dla hortki zapłacić

Ula buziaczki, fajnie że byłaś

Dzięki Małgosiu za zdjęcia na moim wątku Było świetnie, dziewczyny szalone poszalały zakupowo i towarzysko i Kondzio też cieszę się że mogłam poznać osobiście Agatę i Kasię, żywioł niesamowity. rozmowom i śmiechom nie było końca muszę przyznać, że przyjechałam z niesamowitym bólem głowy do Ciebie i nawet nie wiem kiedy przeszedł ha,ha