Też robiłam sadzonki trzmieliny, ale niestety jest na słonecznym miejscu i muszę pamiętać o podlewaniuinne wtykałam w cieniu, zapomniałam o nich i juz są sadzonki
rada sąsiada dobra, sama tez tak robię
Dzisiaj zrobiłam nowe sadzonki, ale chwilowo w przechowalniku czekają
Dywan będzie za 2 latabędzie trzeba wiosną wysiać jakieś jednoroczne kwiatki żeby nie trzeba było plewić między trzmieliną. Tak myślę.
Kalina zostanie w tym miejscu, inne rzeczy najwyżej przesadzę. Będzie miała w nogach hosty i co Ty na taki plan
Tak, werbenki i mnie zaskoczyły na maksa, nie spodziewałam się ani takiej ilości z kilku sadzonek ani takiej wysokości. I co właściwie dla mnie najważniejsze werbena w tym miejscu nasłonecznionym będzie się miała dobrze.
Irenko, z trzmieliny zielono-żółtej najbardziej podobają mi się obwódki, a zielono-białą widziałam u Kapiasów w Goczałkowicach w postaci dywanu i taki też zapragnęłam mieć.
Mój odwyk trwał ponad 3 tyg. i jakoś nie poskutkował. Teraz siedzę, czytam, oglądam bo to przecież kawał historii mnie ominąłOwsik też
Dzisiaj temat trawiasty-jak różne przyrosty mają moje Variegatusy
pierwszy wysokości werbeny i pięknie się rozrasta na szerokość
dwa sąsiednie o połowę niższe od niego, a sadzonki z tego samego źródła i w tym samym czasie sadzone (widać po wysokości tuj)
Też uwazam że on wilgoc lubi. Walczę z nim od 10 lat. Nie mogę sie pozbyc tego zielonego, żólty podobno nie taki ekspansywny. U mnie ten zielony w wilgotnych miejscach miał wys 5 cm i zarastał wszystko. Gdzie spotkam to wyrywam i już myślałam ze wygrałam wojne ale jeśli go u mnie widziałas to nadal przegrywam.