Ja róże lubię tylko jak kwitną, wiosną podczas cięcia wprost je nienawidzę. Jestem podrapana do krwi, nie chce się to na mnie goić. Wtedy zarzekam się, że nie dokupię ani jednego krzaka. No cóż nie dotrzymuję słowa, dziś po wizycie w klinice prosto jadę do szkółki po dwie róże.
Z różami witaj w klubie Mam tak samo.. nie kupuję róż a która pada to na stos.
Do lilii powzdychałam i do zdjęć pięknych, ostrych i wyraźnych. Zazdroszczę tej umiejętności robienia dobrych fotografii.
Narzekasz na chwasty ale ja ich nie widzę... widocznie są tej wielkości że nie odbierają urody kwiatom
Poza tym nie masz chwastów tylko ogród ekologiczny. Modny i pożądany przez wszystkich ekologów .
Hortesji na jesieni obcinam kwiaty bo nie lubię jak zimą wiatr mi je rozrzuca po ogrodzie. I tylko tyle są przycinane, no chyba ze mi gdzieś przeszkadzają to wtedy tnę wszystko co przeszkadza.Z oczami nie jest dobrze dlatego miedzy innymi mało tu bywam, starosc nie radość.Ostatnio bez litości tnę rh strasznie się rozrosły i włażą na wszystko, wiele worków juz wywieźliśmy na wysypisko i wiele jeszcze wywieziemy.Trzy rh w tym tygodniu przesadziliśmy, nie jest to najlepszy termin i nigdy o tym czasie nie przesadzałam ale jak M był chętny to musiałam to zrobic , bardzo sie umeczyliśmy bo dwa wielkie juz były ale jakos się udało.
I to juz chyba koniec przesadzania rh bo siły juz nie te co kiedys. (ile razy ja już tak mówiłam??????)
Jolu czy Ty widzisz tą poskrzypkę na kwiatach? Mnie sie wydaje ze cos innego musi Ci kwiaty zjadac , nigdy nie spotkałam poskrzypki na kwitnacych roślinach ani na kwiatach ani na liściach.
W poprzednim ogrodzie nie miałam ani jednej róży i miałam spokój. Tu mam słabą ziemię i zimne miejsce , jakies zastoje mrozowe pod koniec zimy i róze sa na ogół marne a jak któras nagle dobrze rośnie to zamienia sie w potwora i jest olbrzymia , taką własnie jeszcze w tym roku wyrzucę bo strasznie mnie denerwuje. U Ciebie róze piękne i nawet żadnych plamek na liściach nie ma to mozesz je miec i sie nimi cieszyc choc ta nieustająca robota przy nich to dobre dla młodych. Pozdrówka Dorotko.
Ja już nawet nie czekam aż któraś padnie , nie na moje lata ta robota przy nich , jest tyle innych pięknych roślin które nie są tak uciążliwe.
Twoje zdjecia wcale nie gorsze od moich nawet te które nazywasz sieczką.
To prawda mam ogród ekologiczny głównie z braku możliwości zapanowania nad nim ale juz mi to nie przeszkadza, wyrywam tylko najwieksze chwasty.Buziaki.