Tess
22:00, 18 lut 2015
Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12089
Grasują, paskudy.
Pamiętacie jak ratowałam jedną z ostatnich wierzb rosnących nad Jeziorem?
Przegrałam z bobrami.
Nie mogły ścinać na dole pni, bo założona była siatka, to ścięły nad siatką.
Obecnie wierzba wygląda tak. Po prawej widać kikut, który pozostał po działaniach bobrów. Widać, jak wysoko weszły, żeby go ściąć.
Pewnie do wiosny i ten ostatni pień zetną.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.