Ta róża Segovia jest śliczna czy to rabatówka? dostała taką nazwę na cześć wirtuoza gitary klasycznej Andresa Segovii, uwielbiam jak gra a najbardziej ulubionym moim utworem w jego wykonaniu jest Asturias- Issaca Albeniza, posłuchaj jak lubisz gitarę klasycznąhttp://www.youtube.com/watch?v=9efHwnFAkuA
Wito, ja nie różowy, ale po takich fotach, to na wiosnę będę żebrał o badylka. W tym roku rozmnożyłem kilka róż z badylków, więc może powstanie jakaś różana rabata. Jeśli będziesz wybierała się do Wawy, to zaprazam jestem bardzo blisko trasy 1 kilometr, więc nie nadłożysz drogi. Pozdrawiam Cię.
____________________
Pozdrawiam Robert - Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber
Miło że mnie odwiedziłaś.Te ostatnie fotki to fantastyczne zestawienia kolorów.
Taki klimatyczny masz ogród. Oprócz roślin bardzo mi się podoba architektura Twojego ogrodu.
Chciałabym Cię kiedyś odwiedzić i zobaczyć to na żywo........a na razie......na info wklejaj foty ciągle....dla inspiacji. Pozdr.
W jesiennej scenerii ogród zachwyca równie pięknie.
Nigdy nie myślałam o piwoniach, ale widzę u Ciebie i w innych ogrodach, że warto się nad nimi zastanowić. U mnie jeszcze sporo miejsca...
Aniu, w lekką konsternację mnie wprawiłaś...Andres Segovia? Powinnam była podać całą nazwę: Segovia Castle. To jakaś kolekcja, której nazwy pochodzą od różnych zamków. Ale być może wcześniejsze Segovie (dwie, z różnych lat, Poulsena, mogły mieć wspomnianego przez Ciebie patrona).
Doczytałam, że to krzaczasta róża rabatowa o wąskim pokroju. Ja jestem nią zachwycona. Po kilku latach gromadzenia różnych róż, wiem teraz, że te o czarkowych, małych kwiatach podobają mi się najbardziej. Mam jeszcze kilka, zgrupuję je na jednej rabacie, w najbliższej przyszłości.
Dzięki za maleńki koncert. Muzycznie niezbyt jestem wyrobiona, ale gitara klasyczna przemawia o mnie.
Robert, badylki są twoje. Sama chętnie spróbuję tę różę rozmnożyć, ale może raczej przez szczepienie.
Z chęcią Cię odwiedzę i dziękuję za zaproszenie, ale jak? Wyjeżdżasz przecież.
Piwonie są, grembosiu, wspaniałe. Począwszy od pierwszych, wiosennych pędów, po jesiennie wybarwione liście, a u botanicznych to i nasiona. A kwiaty i zapachy to zagadnienia z pogranicza zmysłowości niemalże. Urok piwonii kończy się niestety zbyt szybko, a i nie do każdej aranżacji one pasują. Ja zaraziłam się nimi przez zapachy właśnie, w dzieciństwie i nie wyobrażam sobie starości bez nich. Ups...chyba zbyt patetycznie, ale czasami trzeba.
Ula, zapraszam. A z tymi inspiracjami nie przesadzaj, sama ich bardzo potrzebuję.
Pozdr.
Wiktorio, dziękuje już teraz ale będę chciał na wiosnę, już kilka róż rozmnożyłem, więc myślę że i z Twoją się uda. Ja rozmnażam tylko z nasion, z odkładów lub z badylków. W tym roku kupiłem berberysa, chyba admirała czy jakoś tak, obciąłem mu 2 gałązki na próbę i puścił, więc za rok będzie ostre golenie i 20 sadzonek robię. Ja sobie zrobiłem mini szkółkę i mam tam trochę doniczek. Ta zima wykosiła mi połowę berberysów, wszystkie pigwowce wszystkie trzmieliny, 3 rodzaje fortunki jeden duży modrzew i metasekwoja. Najbardziej szkoda mi fortunek było po 30 doniczek każdej i na wiosnę miałem robić z nich żywopłocik.
Wiktorio nie wiem czy często jeździsz do stolicy ale ja jeszcze miesiąc będę a zimą przecież nie przyjedziesz. Ja myślę że dłużej niż do czerwca nie będę. Myślę że będziemy w kontakcie, co prawda jadę w trochę dzikie rejony ale ucywilizowane.
____________________
Pozdrawiam Robert - Mój jesienny ogród - http://www.fotosik.pl/slideshow.php?id=884294&type=album&add1=klamber
Witaj Wiktorio. Jak wiele osób pamiętam twój ogród z FO. Teraz odkryłam cię tutaj i ponownie z zapartym tchem oglądam kolejne odsłony twego ogrodu. Przypominan sobie, że rozmnażałaś czosnki ozdobne z nasion. W tym roku i ja zebrałam nasiona z czosnku bułgarskiego (Alium Siculum) i czosnku Purple Sensation. Mam dylemat - kiedy powinnam je posiać jeszcze teraz przed zimą czy już na wiosnę. Kiedy wysiewałaś swoje czosnki?
Pozdrawiam Kasia