Trzymam za słowo Nie znikaj... co prawda ciężko nadążyć tu i tam... ale fajnie nawet czasami tu a czasami tam zajrzeć

Haniu, dzięki za odpowiedz
Aniu, tylko Ty jedna jesteś wstanie zajrzeć do wszystkich, chyba nie ma takiego wątku którego nie odwiedziłaś

Byłam dzisiaj na działeczce, wrzosy zaczynają kwitnąć. Nic nie rozumiem drugi raz? czy po prostu nie przestały




Pączek na porzeczce też jakby miał zaraz ruszyć



Borówka również przygotowana do startu



Miejmy nadzieję, że jednak zostanie tak jak jest i nie będzie wiosny w styczniu
A ile chwastów wylazło, jak tak dalej pójdzie trzeba będzie wygospodarować trochę czasu i na odchwaszczanie się wybrać

Od jakiegoś czasu siedzę i obmyślam plan na jeden brzeg stawu. Już raz coś tam marudziłam o tym stawie i coś zaczęło kiełkować w tej mojej łepetynie Na wiosnę muszę koniecznie go obsadzić bo zarośnie i cała moja robota na marne
Poczytałam ten wątek https://www.ogrodowisko.pl/watek/2861-naturalny-strumien-ciek-wodny-row-w-ogrodzie i wydaje mi się, że mogę wiele z niego przenieść do siebie. Czarnym kolorem zaznaczyłam miejsce w którym myślę, że mogłabym posadzić: hosty, trawa hakonechloa macra aureola, trzmieliny, jakieś płożące iglaki...( nie wiem co jeszcze) W miejsce tej niebieskiej kropki myślałam o jakimś klonie nie za dużym do 5m wys. (nie wiem czy to dobre miejsce dla niego), a z drugiej strony grujecznik japoński pendula. Zupełnie nie mam pojęcia co na tą płaską, wąską część skarpy (jeszcze jakieś drzewo albo krzaczor by się przydał tylko co?). Co o tym sądzicie?
A i jeszcze irysy dać cały rząd czy na zmianę z czymś? W sumie coś innego będę mogła mieć na pozostałych brzegach, więc może tak zostawić?
Jak możecie rzucajcie pomysły, wtedy mnie olśni

skarpa z boku


skarpa z przodu

Na miejsce host posadź liliowce, bo tam zapewne masz słońce zarosna Ci szybko brzeg i będą ładnie wyglądać przed liliowcami od strony wody możesz posadzić irysy, bo szybko przekwitają

Aniu, monteverde, dzięki za świeże spojrzenie liliowce nie wpadły mi do głowy. U mnie na razie wszędzie słońce, bo roślin brak Tak o tych hostach pomyślałam, bo jak bym całą skarpę obsadziła, to może i dla nich pod jakimś krzakiem trochę cienia by się znalazło Ale masz rację, że ta część brzegu zawsze będzie słoneczna

Przyszłam bo zainteresował mnie tytuł zawierający staw - podobnie jak u mnie
my jak narazie zostawiamy brzegi z naturalnie rosnącymi tam trawami, dosadzamy trochę irysów, drzew.
Ale z tego co widzę Wy macie troszkę inny kształt stawu, więc faktycznie musicie te skarpy jakoś obsadzić, bo wyobrażam sobie, że koszenie tego raczej nie wchodzi w grę będę zaglądać jak sobie radzisz

Marlenaa napisał(a)

Aniu, monteverde, dzięki za świeże spojrzenie liliowce nie wpadły mi do głowy. U mnie na razie wszędzie słońce, bo roślin brak Tak o tych hostach pomyślałam, bo jak bym całą skarpę obsadziła, to może i dla nich pod jakimś krzakiem trochę cienia by się znalazło Ale masz rację, że ta część brzegu zawsze będzie słoneczna

Inną stronę możesz zasłonić trzciną będzie zacisznie

Marlena poszłabym w przywrotnika ostroklapowego, bergenię, bodziszki, kosaćce, trawy.... Wszystko sadzone grupami nie rzędami bo zrobią Ci się linię zamiast ładnych plam. Nie szłabym w iglaki..... jakoś mi tam nie pasują. Raczej w stronę angielskiej rabaty bylinowej.... tak "se" myślę.....
Klona posadziłabym tak żeby niemal "zwisał" nad wodą.
Może z tyłu dać pęcherznice lub derenie..... żywopłot z grabu...
Tu zdjęcie z jednego z artykułów Danusi: https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/198-dzikosc-pod-kontrola-czyli-o-ogrodach-naturalnych/photos

Marlenko widzę, że dziewczyny już podsyłają ci rady Ja też tam widzę kosaćce, niebieskie i żółte, posadziłabym bergenię, wysokie trawy, języczkę pomarańczową, a z drzew może przywrócisz do łask wierzbę płaczącą, pięknie pochyli się nad stawem, da cień, można ja podsadzić hostami, brunerą, rumianką
myślę, że kopalnią pomysłów jest Ania ogrodniczka mimo woli, ma piękną kałużę i super obsadzoną