Ale mnie zaciekawiłaś tą twoją sosną, masz może na zdjęciach? Jeśli nie to na wiosnę zrób koniecznie, może uda się mi albo komuś podpowiedzieć, co może jej być.
Moja jakoś się obija z tymi szyszkami, jak ją kupiłam miała piękne, w zeszłym roku nimby zawiązała szyszki, ale one wcale nie podrosły, nie wiem dlaczego, a w tym dopiero zobaczymy, bo u mnie to będzie jej dopiero trzeci sezon. Na początku też chorowała, jakieś takie igły z kropkami miała, i końcówki uschnięte, pryskałam ją na osutkę i grzybowe, a na wiosnę zaserwowałam Asahi bo taka biedna była po zimie. I bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła bo sporo urosła i piękna się zrobiła. Nie wiem czy to za sprawą tego środka, ale w tym roku tęż ją nim dopieszczę. Jest moją ulubienicą więc muszę o nią dbać. Polecam ten środek- to jest taki stymulator wzrostu i pomaga roślinom po zimie i przemarznięciu, na wiosnę pryskam nim prawie wszystkie rośliny, oprócz tych wielkich jak szmaragdy, czy świerki bo im to pomagać nie ma sensu, prędzej stopować sekatorem
A i gratuluję świereczków
Nie ma sprawy, zrobi się, może też GosiaJoasia pokaże u siebie, będziemy trąbić, termin może się troszeczkę różnić, w zależności gdzie kto mieszka
I dziękuję, że przepis wyszukałaś
Witaj Gosiu... Formowanie Sosen, to świetna sprawa... Tutaj Ekspertem od nich i nie tylko jest Bogusław i okazy ma piękne... Ja też troszkę formuję Sosnę czarną, jakieś 6-8 lat i wcale nieźle wygląda... To ciekawa i mało zajmująca praca... Jak się nie ma wielu okazów...
Pozdrawiam serdecznie...
Gosia- No to ładnie, ale śnieg potrzebny przy tych mrozach, u Ani -mimo woli i u jeszcze kilku osób lód na roślinkach. Tylko nie utknij w tych zaspach, poczekaj do maja z tym syropem...hehe