Nic dziwnego, przecież Ciebie w domu prawie nie ma, bo albo w pracy albo w ogrodzie
Znalazłam już chętnych, więc po kłopocie, na razie czekam z ich wykopaniem, bo pada i pada i końca nie widać, u ciebie taż taka masakra pogodowa?
Zawsze można się bliżej mnie przeprowadzić
A tak na serio, to też czasami się muszę naszukać, zanim coś kupię, wczoraj byłam na targach i praktycznie nic nie kupiłam z mojej listy roślinkowej- to tak żebyś się nie czuła osamotniona w poszukiwaniach
Przyznać się muszę, że ostatnio się obijam, bo pogoda jakoś nie rozpieszcza, ciągle pada.....
Ale i tu znajduję plusy, przynajmniej mam czas trochę ponadrabiać ogrodowiskowo
Napisałam na priv
Cieszę się bardzo, że żurawki pójdą w dobre ręce. Wasz wątek na szybko już widziałam, nie zdążyłam jeszcze nic napisać, ale na pewno tam wrócę
Irenko- dziel dziel, ja to robiłam pierwszy raz, zobaczymy.... sama jestem ciekawa czy się ukorzenią, dziewczyny podpowiadają, że one łatwo się przyjmują, więc liczę że się uda.
Po roku już dzieliłaś żurawki?
Niby wiedziałam, że to są rewelacyjne do rozmnażania rośliny (sama w ub. roku kupiłam jedną earth Angel i mam już 17 dorodnych kępek, a z 5 sztuk citronelek zrobiłam te 32, co rosną w przedogródku), ale pomimo tego jakoś mnie to Twoje dzielenie zaskoczyło.
Dobrze, że zajrzałam akurat teraz, nie będę się dłużej zastanawiac, czy pod kulkami cisowymi zostawić kopytnik, czy zastapić go żurawką. Oczywiście, zostawię kopytnik, bo mi żurawki kulki zasłaniac będą
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.