Też jestem ciekawaJa z doniczkowych planuję tylko w dwóch dużych donicach pelargonie po obu stronach tarasu,są jednak niezastąpione i znoszą suszę,bo ja nie zawsze mam czas podlewaćaha i jedna datura od Roberta ale tą to już może do ziemi zakopię.
Pierwszy raz w życiu zamówiłam pelargonie przez net ... angielskie i inne rzadkie odmiany. Wybór pelargoni zwykle niewielki a ja latem je uwielbiam!!! Nic więcej im do życia nie trzeba poza słońcem i nawozem
Martusiu, ja się dopiero uczę robić zakupy na takich bazarach, bo pierwszy raz jak pojechałam, to kupowałam za tyle ile wołali. Dopiero żon (deczko starszy i bardziej doświadczony życiowo) powiedział mi, że trzeba się targować. Ach, człowiek to się uczy przez całe życie!
Irenko, narazie kupuję a później zastanowię się co do nich wrzucę - a miałam już tak nie robić Wszystko miało być przemyślane...No, ale przecież to przemyślę, tylko później
A mi się Basiu spodobały zdjęcia Danusi z angielskich ogrodów- tam jest dużo donic. Problem mam tylko taki, że nie mam piwnicy i muszę przemysleć przemeblowanie w garażu, tak, żeby mi się potem te rośliny w donicach tam zmieściły
Wierzbuchy smoczej chyba jeszcze u nikogo w realu nie widziałam a podoba mi się u ciebie.U mnie zwykła i na pniu szczepiona moupinensis.Fajnie zimą wygląda i też tu u nas rzadko spotykana.
Pozdrawiam Edytko. Ta Twoja wierzba nazywa się chyba sachalińska, dostałam od kuzynki gałązki do ukorzenienia, ale nie udało się. Jej kilkuletnia przemarzła ubiegłej zimy.