Obijasz się kochana??? Czy tak strasznie zapracowana?

Marzena2007 napisał(a)

Obijasz się kochana??? Czy tak strasznie zapracowana?

Marżenko, trochę obijałam się, bo byliśmy trzy dni u rodziny a dzisiaj już pracowałam

Na ogrodzie same kratery po przesadzanych roślinach i ogólnie bajzel, deszcz pada od kilku dni więc trawa rośnie jak szalona a co gorsze chwasty też!

Pozdrawiam serdecznie,zyczę milej pracy w ogrodku
Ja za swoimi chwastami już nie nadążam, są szybsze ode mnie

Moje też jakieś pędziwiatry, kurczę żeby tak inne roślinki chciały rosnąć,
Edytko pozdrawiam i dużo słonka życzę

Edytko daj trochę deszczu do mnie bo tydzień go nie było już by się przydał a trawa i chwasty to bez deszczu tez rosną jak szalone .Pozdrawiam

Synuś i córcie Ale córcie coś się obijają w robocie

Teraz trochę się pochwalę, żeby nie było, że się obijam i nic nie robię

Nowa rabata powstała w tym miejscu




Tak było w trakcie



A teraz jest tak, choć jeszcze nie skończone.

Posadziłam tu brzozę "long trunk", trzy żywotniki małe, które wcześniej było porozsadzane w różnych miejscach w ogrodzie, trzy tawułki a z tyłu trzy horti limki na tym się pomysły zakończyły

Te biedne żywotniki zmieniały miejsce kilka razy jak widać zresztą na zdjęciach...mam nadzieję, że przeżyły moje eksperymenty



Z tyłu za rabatą dosiałam trawę, ale jakoś powoli rośnie...

Azalia pontyjska w pąkach- cieszę się podwójnie, bo ją przesadzałam i bałam się, że nic z niej nie będzie...



Mój ukochany orlik też zaczyna kwitnąć



I patrzcie co znalazłam! Nawet nie wiedziałam, że je mam...



I jeszcze zawilec

Następny kawałek, który ostatnio przerabiałam.
Brzoza odsunięta od żywopłotu, rabata poszerzona- ściąganie darni mnie wykończyło...

Tak było



To w trakcie



Tak to wygląda teraz...



Pod brzozą jeszcze nie obsadziłam, myślę, że posadzę tam kilka host, bo je kocham

Edyta, łączę się w bólu w zdzieraniu darni