Teoretycznie jestem, ale u mnie ciężko coś zaplanowac na 100% (rodzice...).
Prawdopodobnie dopiero w piątek będę wiedziała, ale przecież to nie rezerwacja hotelu, więc w razie czego dołączę w ostatniej chwili
Anitko, oczywiście zapraszam Tylko do mnie, to najlepiej na koniec tej "objazdówki", bo ja mam biuro w domu i wolałabym, zeby już nie było pracowników
____________________
Małgosia Ogród Miejskiej Ogrodniczki :)
Mój blog kulinarny jakby ktoś chciał coś sobie ugotować :)
www.alicjawkrainiegarow.blogspot.com
____________________
Małgosia Ogród Miejskiej Ogrodniczki :)
Mój blog kulinarny jakby ktoś chciał coś sobie ugotować :)
www.alicjawkrainiegarow.blogspot.com
Właśnie wrociłam do domu po spotkaniu z "okolicznymi" ogrodniczkami
Nie wiem, jakie dziewczyny maja wrażenia, ale mnie się bardzo podobało, bardzo miło spędziłam czas i cieszę się, że poznałam dziewczyny i ich ogrody
Na szczęście przestało padać, bo rano tak lało, że bałam sie, że nic z tego spotkania nie wyjdzie...
Faaaajnie było))))))
____________________
Małgosia Ogród Miejskiej Ogrodniczki :)
Mój blog kulinarny jakby ktoś chciał coś sobie ugotować :)
www.alicjawkrainiegarow.blogspot.com
Hej Małgoś, dzięki za odwiedziny, mnie też się podobało I Twój ogród fajnie było zobaczyć, magnolia porażająca (ale musi być widok wiosną); pomidory w gruncie obłędne, wypasione ogórki i cukinie
Wpadłam do ciebie Małgosiu, żeby podczepić i u ciebie w wątku link do relacji z naszego spotkania wczorajszego, było miło9, dzieki że mogłyśmy wspólnie tak fajnie spędzic razem czas https://www.ogrodowisko.pl/watek/3632-pabianice-i-okolice
____________________
Małgosia Ogród Miejskiej Ogrodniczki :)
Mój blog kulinarny jakby ktoś chciał coś sobie ugotować :)
www.alicjawkrainiegarow.blogspot.com
Moja magnolia, to dwudziestoletnie drzewo i myslę, ze to wpływa na to, jak znosi wszystkie moje zabiegi Przycinam ja w miarę potrzeb, ponieważ rośnie w przedogródku i wypełnia go w całości, od ogrodzenia aż po fasadę domu. Nie wiem, jaką ma wysokość, ale sięga już ponad okna pierwszego piętra).
W tym roku przyciełam ją jakoś tak... w lipcu, chyba w połowie, kiedy zaczęła znów wchodzic na chodnik. Na pewno nie tnę jej jakos radykalnie w jednym roku, ale w ubiegłym tez ciachnęłam parę gałązek i kwitła normalnie.
Ciecie trzeba przemysleć, bo zdarzyło mi sie ciachnąć tak, że wyrosły "wilki" (takie dzikie gałązki, które wybijają nie pod kątem tylko pionowo w górę i na nich nie ma kwiatów. Trzeba je bedzie ponownie wyciąć.
Po cięciu prawidłowym, cała gałąź ładnie się zagęszcza, nowe pędy wypuszczają najczęściej w 3 róznych kierunkach i rosną pod takim kątem do drzewa, jak trzeba. Wygląda to lepiej niż przed cięciem, ale przyznam, ze uczyłam się metodą prób ibłędów (dobrze, ze drzewo duże, to miałam na czym )
Kwitnie mi bez zmian, co roku mam ogromną kule kwiatów przed domem. Wrzuce później zdjecie, bo widzę, że zniknęło z wątku, nie wiedzieć czemu...
Podcinam po obwodzie, czasem cos od środka, ale od góry nie ruszałam, bo nie mam takiej drabiny
Wiosną obcięłam tez wszystkie widoczne suche gałązki, które były w środku korony, oraz te, które były "łyse" i miały tylko kępke lisci na czubku (wycięłam je całe).
Co do nasienników, to obrywam zaraz jak zauważę, żeby nie osłabiały drzewa (tym razem dziewczyny zauwazyły wcześniej ode mnie ). Wydaje mi się, że tak jak w przypadku innych roślin, jesli nie chce sie wykorzystac nasion, to lepiej je oberwac, bo roslina sie osłabia, koncentrując wszystkie siły, zeby wytworzyć nasiona.
Mam nadzieję, że pomogłam
Pozdrawiam
____________________
Małgosia Ogród Miejskiej Ogrodniczki :)
Mój blog kulinarny jakby ktoś chciał coś sobie ugotować :)
www.alicjawkrainiegarow.blogspot.com