Dzięki za te zdjęcia. Nie usuwaj ich, ładne są. Moje rozplenice są dokładnie takie same jak te Twoje w chwili posadzenia. Rzeczywiści pieknie się rozrosły.
Co do wina - jakie będzie to chyba nigdy nie wiadomo. Na razie idzie dobrze
Nie wyobrażam sobie wiosny bez cebulowych, bez zapachu hiacyntów i kolejki pszczół i bąków po ich nektar. Jak tak dalej będą buszowały nornice i karczowniki to chyba będę musiała w ziemię powtykać obrazki tych kwiatów.
Tylko dlaczego tak długo trzeba czekać na wiosnę, już za nią tęsknię
Ewo masz rację z tą wiosną. Za długo, szczególnie że właściwie prawie zaczęła się zima
Lato było za krótkie, zwariowane, albo za dużo wody, albo za dużo tego wściekłego słońca, do tego ciepłą jesień nam zabrali.
Ja dwie wiosny byłam bez cebulowych, jeszcze do nich nie dojrzałam, ale w tym roku powsadzałam sporo cebulek. Najbardziej czekam na krokusy i szafirki. Ogromnie je lubie, a potem czosnki.
U mnie nic ich nie wyjada, więc jeśli tylko nie zgniją, albo nie przemarzna, to może się uda kwiatowa wiosna radosna
"Kwiatowa wiosna radosna" fajnie to ujęłaś Jestem przed sadzeniem tulipanów.
U mnie niestety nornice buszują i swoje robią, mam nadzieję, że mój kotek trochę mi pomoże w tej nierównej walce chociaż jak patrzę na niego to mam wątpliwości... tylko by spał i się pieścił... piecuch jeden
Krokusy są odporne. U mnie karczownik spowodował, że były na wierzchu i nic im się nie stało. Miałam zabawę, on je na powierzchnię a ja je do ziemi lub jak była zmarznięta to po liście. Ale potem było pięknie. Krokusów mam około setki, teraz to nawet ponad setkę
Debro, teraz są modne domki dla owadów. Widzę że i ty masz. Czy już owady zadomowiły się u ciebie? M obiecał że przez zimę taki domek zrobi. Chce zaprosić jak najwięcej pożytecznych owadów do siebie.
Ale Ci się poszczęściło, że jeszcze nie było u Ciebie przymrozków. U mnie już były, nie mam już pięknych dalii i begonii wszystko ścięte przez mróz! A i dziś zimno i już na termometrze zero stopni, więc będzie powtórka!
Ogród w słońcu przepiękny, aż trudno uwierzyć, ze to mała działka ROD, na zdjęciach wygląda, jakby nie miał końca
Przetwory fajnie się je zimą, ale to stanie nad nimi faktycznie zabiera dużo czasu i energii-ale i tak uważam że warto dla tego smaku
pozdrawiam :*
Brak takich zwierzątek, to jedna z zalet ogrodu w mieście. Taka rekompensata za brak wspaniałej przyrody wokół
Kiciunio młodziutki , gdzie mu tam do walki z gryzoniami!
Jeszcze by mu krzywdę zrobiły