agata_chrosc...
17:08, 29 maj 2013
Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
Nauka wypływająca z sadzenia jest faktycznie zdumiewająco interesująca. Długo zastanawiałam sie dlaczego ja właściwie nie lubię, a czasem nawet alergicznie reaguję na ulizane ogródki. W końcu przeciez ładne sa , zadbane, przyjemne dla oka być powinny. A dla mojego oka nie są. I doszłam do wniosku, ze one kojarzą mi sie z taką biurowa "elegancją", gdzie wszystko jest przeciez estetycznie do przyjęcia, uładzone, zadbane, ale kto chciałby mieszkac w biurze? I szukając dalej przyczyn takiego a nie innego odbioru uświadomiłam sobie, ze przeciez właśnie pewnej dozy dzikości i naturalności mi w nich brakuje. I ponieważ ja akurat właśnie kończyłam historię sztuki do przeleciałam sobie w myślach jak to ongiś bywało i wyszło mi z tego, ze właśnie całe wieki żeby nie powiedziec tysiąclecia, bo przeciez strzyżone bukszpany to wynalazek rzymski, człowiek najczęściej przegrywał w starciu z naturą. Aby przetrwć musiał się od niej odgradzać, naturalny las czy dzika rzeka nie budziły bynajmniej żadnych pozytywnych skojarzeń, wręcz przeciwnie. Były zawsze groźne, czasem śmiertelnie. No to kto w takich warunkach chciałby jeszcze mieć dziki ogród? Znacznei przyjemniej było otoczyć się strzyżonymi krzaczkami niewielkiej wysokości, najlepiej porobic z nich wzorki i napawać się poczuciem bezpieczeństwa. Nie bez powodu ogrody śreniowieczne do formy całkowicie sprzeczne z naturą. Natomiast juz czasy Oświecenia przyniosły zmianę myślenia i próbę adoptowania natury zamiast ciągłego się jej obawiania. Angielskie naturalne parki nie powstały ot tak sobie bez powodu przecież
. I tak dochodzimy do wieku XX, o XXI już nie wspomnę, gdy człowiek wziąl długo wyczekiwany odwet na niechętnej mu przyrodzie. Wyciął co się dało, resztę wytruł i zamknął sie w zadymionych, hałasliwych miastach. Czy w tej sytuacji komuś brakuje jeszzce do szczęścia czegoś prosto z fabryki nawet w ogródku? Otóż brakuje nam wszystkim odrobiny tej dzikości, którą tak sprawnie udało nam sie zwalczyć. I dlatego od pewnego czasu najbardziej pożądane ogrody to takie, w których ma sie wrażenie, ze wszystko rośnie samo i tak jak chce. To jest największa sztuka! Pozwolić naturze znowu nieco nas zdominować.
Ten przydługi i pewnie nudnawy wywód to po to, aby tak już do końca wyjaśnić co mam na myśli. Zeby nikomu nie przyszło do głowy , że po prostu krytykuję najchętniej podziwiane ciągle jeszce w Polsce ogrody. Myślę, ze to zwyczajnie kwestia czasu i to co uważamy za piękne będzi e wyglądało zupełnie inaczej.
pozdrawiam wszystkich miłośników natury


Ten przydługi i pewnie nudnawy wywód to po to, aby tak już do końca wyjaśnić co mam na myśli. Zeby nikomu nie przyszło do głowy , że po prostu krytykuję najchętniej podziwiane ciągle jeszce w Polsce ogrody. Myślę, ze to zwyczajnie kwestia czasu i to co uważamy za piękne będzi e wyglądało zupełnie inaczej.

pozdrawiam wszystkich miłośników natury


____________________
ogród w Holandi
ogród w Holandi