Dlatego, że uważam iż fora internetowe, nie służą pogłębionej dyskusji.
Tu 'króluje' przekaz 'twitterowy'
Powiedz, jak można wyrazić swój pogląd w 149 czy 179 znakach? Wszystko jedno
Ja na przykład tego nie potrafię, wyłożyć swojego punktu widzenia, na tak skomplikowany problem jaki poruszyłaś w tak krótkiej formie.

Debra, czy nie myślisz, że "Ogrodowisko" - to nie najlepsze miejse do załatwiania tego typu spraw?
Z tego typu sprawami powinniśmy się raczej zwracac do naszych radnych i posłów, których wybieramy
Pozdrawiam.

[/quote

A gdzie o tym pisać jak nie tu właśnie?
- skoro w nasze ogródki wkładamy część życia, troski, radości, wrażliwości, i sporo funduszy
- skoro dajemy naszym miastom naszą pracą i staraniem unikatowe i tworzone na świecie w każdym wolnym miejscu małe enklawy pełne kolorów, zapachów, świergotu ptaków
- skoro na tym forum pokazujemy właśnie i te ogródki
czy nie możemy sie o nie tu martwić?

Ja swój ogródek kupiłam na kredyt - wysoki dla mnie kredyt, stała się dla mnie pierwszym miejscem do którego mam blisko, gdzie jestem u siebie i nie na czyjejś łasce, gdzie mogę odetchnąć od ogromnych stresów jakie funduje życie. Jak przekraczam bramkę działek czuję się jak w nierzeczywistym świecie - centrum Warszawy a tu pięknie, ciepło radośnie... inna rzeczywistość... Z tych działek dostałam 23 lata temu bukiet groszku pachnącego a teraz miłym zbiegiem okoliczności mam tam własny kąt i uczę moje dzieci jak dbaćo truskawki,co to jest turkuć i jak pachnie lawenda.

Ogrodowisko jest żywym dowodem na to że działki to nie przeżytek, nie zbędny kaprys,to coś wartościowego i pięknego z czego miasta powinny być dumne. Dlatego warto o tym czasem wspomnieć, tak jak i warto byłoby zrobić wystawę pięknych fotografii na temat działek i działkowców, albo nakręcić o tym film.

Do radnych idą petycje i owszem ale nie tylko papier, ale i przekonanie społeczne powinno za tym stać.

Debra, czy nie myślisz, że "Ogrodowisko" - to nie najlepsze miejse do załatwiania tego typu spraw?
Z tego typu sprawami powinniśmy się raczej zwracac do naszych radnych i posłów, których wybieramy
Pozdrawiam.

A gdzie o tym pisać jak nie tu właśnie?
- skoro w nasze ogródki wkładamy część życia, troski, radości, wrażliwości, i sporo funduszy
- skoro dajemy naszym miastom naszą pracą i staraniem unikatowe i tworzone na świecie w każdym wolnym miejscu małe enklawy pełne kolorów, zapachów, świergotu ptaków
- skoro na tym forum pokazujemy właśnie i te ogródki
czy nie możemy sie o nie tu martwić?

Ja swój ogródek kupiłam na kredyt - wysoki dla mnie kredyt, stała się dla mnie pierwszym miejscem do którego mam blisko, gdzie jestem u siebie i nie na czyjejś łasce, gdzie mogę odetchnąć od ogromnych stresów jakie funduje życie. Jak przekraczam bramkę działek czuję się jak w nierzeczywistym świecie - centrum Warszawy a tu pięknie, ciepło radośnie... inna rzeczywistość... Z tych działek dostałam 23 lata temu bukiet groszku pachnącego a teraz miłym zbiegiem okoliczności mam tam własny kąt i uczę moje dzieci jak dbaćo truskawki,co to jest turkuć i jak pachnie lawenda.

Ogrodowisko jest żywym dowodem na to że działki to nie przeżytek, nie zbędny kaprys,to coś wartościowego i pięknego z czego miasta powinny być dumne. Dlatego warto o tym czasem wspomnieć, tak jak i warto byłoby zrobić wystawę pięknych fotografii na temat działek i działkowców, abo nakręcićo tym film.

Do radnych idą petycje i owszem ale nie tylko papier, ale i przekonanie społeczne powinno za tym stać.

Pięknie to ujęłaś, Weroniko Podpisuję się pod tym obiema rękoma