Ta sukieneczka, buciki, fryzura i cale ujecie są wzruszające : ) Rąbek zdjęcia wycinany we wzorek...
Ja w tym wieku prezentowałam nieco inne zainteresowania, wstawię u siebie ; )
Dom działkowca, na same słowo czuję lekkie przerażenie... mimo, że sama jestem wykwalifikowanym działkowcem ROD ; ) Przypomnij mi które to Twoje ogrody, gdzie się znajdują? U mnie we wrześniu sporo kwiatów powtarza kwitnienie, więc można i do mnie wstąpić jeśli będą chęci : )
Irenko, mam nadzieję, że pomysł chwyci. Niewątpliwie, klimat będzie bardzo klimatyczny ))))
Oczywiście zapraszam, o ile Cię to zainteresuje, ale myslę, że każde Ogrodowiskowe spotkanie może byc ciekawe.
dzięki za zaproszenie na pewno każde jest ciekawe i wyjątkowe zarazem
poszperałam w twoim wątku od początku, bardzo fajnie wszystko sobie zrobiłaś jest klimat
Weroniko, taka była epoka. To jest rok chyba 1955!
A Dom Działkowca - no o to właśnie chodzi - jak wiejska świetlica w dodatku w niezwykle kiedys kontrowersyjnej dzielnicy Warszawy - na Wrzecionie, Młocinach.
Kiedy się tu pojawiłam - 'dama' ze Śródmieścia ))) nikt mi nie dawał szans na przetrwanie roku. Także z powodu stanu, w jakim była działka. Teraz, to ja uczę działkowców wielu rzeczy, m.in powrotu do naturalnych metod, bo ty chemia szaleje.
ROD im Huty Warszawa! Powstał jako pracownicze ogrody dla zasłużonych pracowników Huty - później Lucchini, obecnie centrum handlowe w planach zabudowy miasta
Każdy dostał ogrodzoną działkę z altaną, 350 m kw., woda za darmo, prąd za darmo..socjał !
To były czasy. Ci ludzie nadal kochają PRL, bo nikt, nigdy nie dbał o nich tak jak wtedy.
Teraz boją się że stracą te płachetki ziemi, bo w nowym planie dla kochanej Warszawy wszystkie, podkreślam - wszystkie ogrody działkowe - to maja być tereny ZP - czyli zieleń zagospodarowana, czyli publiczne parki.
Historia współczesna dzieje się na naszych oczach.
Warto zobaczyć taki relikt, moim zdaniem, ale rozumiem, posiadacze wypasionych willi i ogrodów (nieważne skąd wyszli) mogą mieć za nic takie 'bieda-ogrody' ))
Agato, decydujące było to, że będziesz w stolicy, że chyba mamy ochotę się spotkać po tych naszych 'nocnych Polaków rozmowach'.
Ja bym bardzo chciała, żeby takie spotkanie udało się zorganizować z Twoim udziałem. Myślę że Weronika, 'stary ROD-owiec' - bez urazy - zechce tez wesprzeć pomysł, Robert już się zgłosił, nawet jak zbierze się mała grupka, to zawsze warto.
Ogrody działkowe moga wkrótce przestać istnieć. Nie wiemy co uchwali nasz ustawodawca, a biorąc pod uwagę np. angielskie tradycje - ich ustawa o tzw, 'allotments' to koniec XIX wieku - może jednak europejskie tradycje jakoś wpłyną na myslenie naszych MPs.