Właściwie już napisałam krótki post w odpowiedzi na post Nebel, ale pilnie musiałam oddalic się od komputera i to na dłużej i w końcu posta nie wysłałam. No to teraz na koniec - niby co i z kim Debra maiłaby załatwić w sprawie działek? Rozmawiamy sobie bo ten akurat temat interesuje wiele osób,a już Debrę w szczególności, bo akurat jej wątek dotyczy działki będącej częścią ROD. To tak w szczególe. A w ogóle to nie ma społeczeństwa obywatelskiego bez wymiany zdań, otwartej dyskusji i najważniejsze - zainteresowania obywateli otaczającym ich światem i jego sprawami. W swoim wątku wiele razy pisałam o tym i prowadziliśmy dyskusje z wieloma osobami czy i co mozna zrobic w sprawach, które nas dotyczą a z jakiegoś powodu denerwują czy wręcz irytują. Myślę Nebel, żee i Ciebie sprawa ROD interesowac powinna bo jest sprawą ważną dla większości miast w Polsce i sporej grupy obywateli. Jeśli nikogo nic nie obchodzi albo uważają że nie warto gadać bo i co gorsza robić bo to nic nie zmieni, to demokracja i wybory sa tylko fasadą a tak zwani reprezentanci zwykłymi darmozjadami, zajętymi własnymi sprawami,a nie sprawami swoich wyborców. Tak sie złożyło, ze mieszkam w kraju, który ma ogromne tradycje demokratyczne (choć jest monarchią

) i na co dzień obserwuję jak lokalna społecznośc jest zaangażowana w ważne dla niej sprawy. To samo dzieje sie na poziomie prowincji i kraju. Więc moze nie zamykajmy sobie na wzajem ust tylko wręcz przeciwnie - rozmawiajmy i róbmy coś, jeśli uważamy, ze powinno być inaczej niż jest.
Przepraszam, ale trochę się uniosłam.