ehh z sosnami i świerkami ciężka sprawa, bo niektórzy domownicy się nie dają przekonać

Ja i tak działam z przodu domu, potem z tyłu... więc sądzę, że mam czas nawet do przyszłego roku!
Wszystkiego na raz się nie da zrobić, tak więc spokojnie czekam na sprzyjającą chwilę na negocjacje
Póki co walczę z chorobą hortensji mojej jeszcze nie wsadzonej na rabatkę

Zamówiłam też nowe rośliny na rabatkę z przodu, ale Pan w Bergenii mi powiedział, że najwcześniej w połowie tygodnia będę wiedzieć czy są i które są... tak więc muszę czekać, co w sumie nie jest najgorsze, bo tej rabatki to jeszcze nie mam

będę ją przekopywać w sobotę i jeszcze eMa muszę oderwać od renowacji murka, żeby położył mi krawężniki

i dopiero wtedy będę mogła sadzić
Obiecuję, że jak tylko coś się u mnie z pracami ruszy, to wrzucę zdjęcia