No właśnie nie wiem czy jest czego współczuć

Wczoraj przyleciałam do domu.. rozkopałam pół rabatki i nie widziałam żadnych larw... tylko kuleczki, ale może to nawóz... rośliny padły u mnie, czyli powinnam mieć larwy (jeśli to byłby ten problem), przecież same jajka nie gryzą

Wykopałam runiankę co omdlewa i ma pełne korzenie... kuleczki są ale takie same jak przy wierzchu to i głęboko w korzeniach, więc to raczej nawóz (oczywiście ja w życiu nawozu wieloskładnikowego nie miałam w ręce, to nie wiem)... porobiłam zdjęcia to wrzucę dziś wieczorem... może to jednak susza

Oby!!
Ja to panikara jestem... jak przeczytałam o tych larwach u Madżenki, to od razu wymyśliłam, że u mnie też na pewno są