Witaj
Regli,
widze że mieszkasx gdzieś pio sąsiedzku, miło mi podejrzeć co u sasiadki

Mamy podobne działki, ja tez mam dom typu bliżniak w własciwie trojaczek bo jestem gospodynia w 1/3 z 3 połaczonych segmentów, na szczęście mam ten skrajny budynek od południowej strony. Tez mam dłyuga działke bo płot - siatka od sasiadów ma 36 m długości. Mam przy niej posadzony zywopłot z ligustra i to on był wczesniej niż siatka ale chyba mój to jakas syberyjska karłowa odmiana bo mimo że go tne 2 razy w roku i podsypuje nawozem to mi słabo rosnie a zima podmarza. Nie mam kasy na nowy żywopłot ale zatanawiałam sie powaznie nad wymiana go np na grby jak u
Marzenki w wątku "Kiedyśtu..Madżenie ogrodnika" one sa po około 0,8 do 1,0 zł za sztuke ale jak urosna to sa sliczne.
Ja musiałabym wykopac swój ligustr i to mnie przeraza, bo nie miałby kto tego zrobic. Więc na razie kupiłam bluszcz hedera i kilka powojników i pusiłam na siatce.
Jesli nie chcesz berberysów a poza tym zalezy ci na czyms nie trującym ( choć wiele roslin jest trujących nie tylko cisy i bluszcze ale i tojad i wawrzynek wilcze łyko i wiel innych - jest taki watek tu nawet...) to posadż może jako żywopłot pęcherznice, nie sa drogie, szybko rosną, maja piekne kolory lisci, ja mam 2 pęcgerznice jako krzewy jedna o złotych lisciach i jedna czerwoną.
Pod tulipanowiec możesz posadzic hosty wokół pnia, super to wygląda takie duze drzewo otoczone hostami. U
Danusi w kilku realizacjach tak było i mi sie podobało.
Gratuluje ci decyzji o zmianach bo ja tez długo dojrzewałam do tego żeby cos u siebie zmienic a teraz ide za ciosem. Ciesze sie wizją powrotu do pracy, dzieciaki sie wychorują i bedzie dobrze a co do sąsiadki - to rozumiem, znam ten strach z badania na badanie ... sama mam niestety takie doświadczenia... i dlatego, na przekór wszystkiemu mama szerokie i daaaalekie plany ogrodowe, ciesze sie kazdym dniem ( byleny był bez deszczu... a dzis znów pada.. brrr) i każda roslinką. Trzymam za ciebie kciuki, życze sukcesów ! Bede tu wpadac