Małgosiu, jak masz pędraki, to raczej ładnego trawnika mieć nie będziesz

Przynajmniej tak mówią specjaliści. Ja siałam trawę zupełnie od nowa w kilku miejscach i w pierwszym roku jest zazwyczaj ładna, a potem jest już tylko gorzej. Na razie pochłania mnie temat raka, bo niedługo będą zapadać ważne decyzje, ale obiecuję sobie, że muszę z pędrakami zacząć walkę.
Nasz tulipanowiec też rośnie w granicy działki, więc siatka go trochę oplata. Przesadzić się nie dało, a wycięcie nie wchodziło w grę.
Alu, widziałam ten ogród, tylko jakoś nie wyobrażam sobie tego podziału u siebie. Głównie przez te cholerne drzewa posadzone wzdłuż zamiast w poprzek.
Madziu, mam nadzieję, że rabatka będzie ok. Ta hosta po prawej musi tylko dogonić resztę
Właśnie ta wysokość kwiatów mnie zbijała z tropu kosaćców, bo moje kwitną niżej, pomiędzy liśćmi, a nie na szczycie. Ja przez przypadek znalazłam sadzonki na allegro i tam są dwa kolory:
http://allegro.pl/irys-trawolistny-trawiasty-2-kolory-gratis-i3304797246.html Nie mam pojęcia czy są jeszcze inne. Wyczytałam też, że w Polsce ten gatunek jest uznany za wymarły. Chyba zacznę w związku z tym je bardziej szanować

W zeszłym roku mi przeszkadzały i je wysadziłam, mało delikatnie zresztą, w trakcie kwitnienia i w sadziłam tutaj na zasadzie, albo przeżyją, albo będzie po problemie. Teraz już bym chyba tak nie zrobiła
Irenko, tulipanowiec ma z pewnością ponad 20 lat. Dzisiaj z sąsiadką oglądałyśmy zdjęcia i 21 lat temu (wówczas urodził się Jej syn

) miał ok 3 metrów wysokości. Ale ile rósł do tego czasu, to nikt tego nie pamięta. Kiedy zakwitł po raz pierwszy, tego też nikt niestety nie jest w stanie sobie przypomnieć