Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z łezką

Ogród z łezką

Kindzia 18:20, 03 lis 2013


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Marzena2007 napisał(a)
Kindzia czytam źe kreta prowadzasz na smyczy!!!!
Skoro żurawka wyłazi z ziemi wysoce prawdopodobne jest że coś jej korzenie wyżarlo lub zgniła? Prosimy o zdjęcia systemu korzeniowego.... Ja walką z opuchlakami wytrułam moje źurawki...wypaliłam je Dursbanem....
Kulki mi się nie wylęgły zatem były nawozem.

Właśnie nie prowadzam! A trzeba było złapać, uwięzić i na czarną godzinę trzymać.
Przy korzeniach nic nie było co by wyżreć mogło. Tylko nawóz. Już drogą dedukcji Ania z Tesią doszły, że to nie jaja. Żółciutkie kulki, nie brązowawe... Sucho tam w tych korzeniach było...jakby uschła. Suchutkie korzenie, kruszyły się, nie zeżarte!
Mam nadzieję, że wiosną reszta żurawek ruszy...
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Kindzia 18:21, 03 lis 2013


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
JulkAd napisał(a)
Kasiu macham i ślad zostawiam, buziol wielki.....ale czy na prostą wychodzę.....tego jeszcze nie wiem

Zaraz zemdleję z wrażenia...Juleczko...jesteś!!! Już mnie martwiłaś...chyba ten klapsior na gołe dupsko pomógł
Nie wolno Ci znikać na tak długo!!!!!!!!!!!!!
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Bogdzia 19:11, 03 lis 2013


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Kindzia napisał(a)

Nic??? To szaro-białe ma być? To nie grzybisko jakieś? Wydaje mi się, że był zieleńszy przy nasadzie liści...O te miejsca chodzi



To przejaw przesuszenia. Prawdopodobie pączki sa na takiej krótkiej łodydze i byc moze trzeba bedzie je oberwac zeby z pączków uśpionych wyrosly nowe pedy ale z tego zdjecia na pewno tego powiedziec nie mozna. Na wiosne zrobisz nowe zdjecie z nieco większą perspektywa i zobaczymy. Nie jest to jednak żadna choroba której by sie trzeba obawiac.
Poczytałam Wasze rozważania o opuchlakach i dobrze ze z Ani linków okazało się ze nie tylko opuchlaki niszcza rośliny ale również inne robale. Ja bym nie wpadała w panikę , jeśli rośliny sa zdrowe to sobie poradza ale faktem jest ze truskawki i zurawki są bardziej narazone niz inne rośliny. Nie ma co szalec bo przecież takich szkodników mamy dużo , przyroda potrafi sama sie bronic a zbyt duża ingerencja człowieka kończy sie często tak jak u Marzenki że sobie rośliny dursbanem spaliła i jestem pewna że duzo wiecej ich straciła niz by opuchlaki zniszczyły.zdarzają sie lata w których jakiegoś robactwa jest bardzo dużo ale potem ich ilośc maleje i nie zagraza juz tak roślinom. W tym roku już pod koniec wiosny było mnóstwo komarów , wszyscy pisali że posiedziec sie nie da a potem kiedy był czas na to by były nie było ich wcale a pojwiły sie ślimaki. Trzeba chronic rośliny ale bez nadmiernej paniki.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Mala_Mi 20:12, 03 lis 2013


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Ale czarnej wołgi sie baliśmy........
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
gierczusia 21:22, 03 lis 2013


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Kindzia napisał(a)

Zaraz zemdleję z wrażenia...Juleczko...jesteś!!! Już mnie martwiłaś...chyba ten klapsior na gołe dupsko pomógł
Nie wolno Ci znikać na tak długo!!!!!!!!!!!!!


A tu bijom ??...,, bo jak tak to siem bojammmm, i uciekam
____________________
Ela- ogród pod lasem w sercu aglomeracji CFS 2014 / cz.I / Ogród w sk.mikro cz.II a obecnie Mikro ogród-pączkowanie
gierczusia 21:25, 03 lis 2013


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Bogdzia napisał(a)


To przejaw przesuszenia.
Poczytałam Wasze rozważania o opuchlakach i dobrze ze z Ani linków okazało się ze nie tylko opuchlaki niszcza rośliny ale również inne robale. Ja bym nie wpadała w panikę , jeśli rośliny sa zdrowe to sobie poradza ale faktem jest ze truskawki i zurawki są bardziej narazone niz inne rośliny. Nie ma co szalec bo przecież takich szkodników mamy dużo , przyroda potrafi sama sie bronic a zbyt duża ingerencja człowieka kończy sie często tak jak u Marzenki że sobie rośliny dursbanem spaliła i jestem pewna że duzo wiecej ich straciła niz by opuchlaki zniszczyły.zdarzają sie lata w których jakiegoś robactwa jest bardzo dużo ale potem ich ilośc maleje i nie zagraza juz tak roślinom. W tym roku już pod koniec wiosny było mnóstwo komarów , wszyscy pisali że posiedziec sie nie da a potem kiedy był czas na to by były nie było ich wcale a pojwiły sie ślimaki. Trzeba chronic rośliny ale bez nadmiernej paniki.


Ooo jak dobrze Bogdzia napiasała ... Tylko jak ten złoty środek wyczaić ??.... Achhhh , tak mniej wiecej jak bedem miała 80 - tkę na karku , to może już bedem mądrzejsza ...
____________________
Ela- ogród pod lasem w sercu aglomeracji CFS 2014 / cz.I / Ogród w sk.mikro cz.II a obecnie Mikro ogród-pączkowanie
ka1sia 21:46, 03 lis 2013


Dołączył: 11 lip 2012
Posty: 3194
gierczusia napisał(a)


A tu bijom ??...,, bo jak tak to siem bojammmm, i uciekam


Ela, nie strasz ja do Kasi przywitać się po przerwie przyszłam, a tu uciekać trzeba
eee, nie boję się, Kasiu odważnie buziaki Ci zostawiam i już będę częściej zaglądać, bo stęskniłam się za Wami bardzo
____________________
Wszystko o czym...Marzysz
Pszczelarnia 22:08, 03 lis 2013


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Kindzia napisał(a)

Właśnie nie prowadzam! A trzeba było złapać, uwięzić i na czarną godzinę trzymać.
Przy korzeniach nic nie było co by wyżreć mogło. Tylko nawóz. Już drogą dedukcji Ania z Tesią doszły, że to nie jaja. Żółciutkie kulki, nie brązowawe... Sucho tam w tych korzeniach było...jakby uschła. Suchutkie korzenie, kruszyły się, nie zeżarte!
Mam nadzieję, że wiosną reszta żurawek ruszy...


Kindziu, mi takie coś berberysy czerwone załatwiło. Też myślałam , że to nawóz. Ale na starych berberysach było to niemożliwe? I powiem Ci, że to kret musi lubić, bo moje tam (między innymi) urzędują. Co to jest?
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Kindzia 17:19, 04 lis 2013


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Bogdzia napisał(a)


To przejaw przesuszenia. Prawdopodobie pączki sa na takiej krótkiej łodydze i byc moze trzeba bedzie je oberwac zeby z pączków uśpionych wyrosly nowe pedy ale z tego zdjecia na pewno tego powiedziec nie mozna. Na wiosne zrobisz nowe zdjecie z nieco większą perspektywa i zobaczymy. Nie jest to jednak żadna choroba której by sie trzeba obawiac.
Poczytałam Wasze rozważania o opuchlakach i dobrze ze z Ani linków okazało się ze nie tylko opuchlaki niszcza rośliny ale również inne robale. Ja bym nie wpadała w panikę , jeśli rośliny sa zdrowe to sobie poradza ale faktem jest ze truskawki i zurawki są bardziej narazone niz inne rośliny. Nie ma co szalec bo przecież takich szkodników mamy dużo , przyroda potrafi sama sie bronic a zbyt duża ingerencja człowieka kończy sie często tak jak u Marzenki że sobie rośliny dursbanem spaliła i jestem pewna że duzo wiecej ich straciła niz by opuchlaki zniszczyły.zdarzają sie lata w których jakiegoś robactwa jest bardzo dużo ale potem ich ilośc maleje i nie zagraza juz tak roślinom. W tym roku już pod koniec wiosny było mnóstwo komarów , wszyscy pisali że posiedziec sie nie da a potem kiedy był czas na to by były nie było ich wcale a pojwiły sie ślimaki. Trzeba chronic rośliny ale bez nadmiernej paniki.

Ty mnie zawsze Bogdziu łagodnie sprowadzisz na ziemię...muszę się nauczyć, żeby nie przejmować się każdym robalem znalezionym, albo i nie, w ziemi. I tak jest lepiej już niż 3 lata temu, jak zaczynałam przygodę ze swoim ogrodem. Tak, do tego trzeba dojrzeć, zrozumieć przyrodę po prostu.
I za to Ci dziękuję
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Kindzia 17:21, 04 lis 2013


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
asc napisał(a)
Ale czarnej wołgi sie baliśmy........

Wiesz co? Pamiętam te czasy Wprawdzie była to jakaś moja wczesna podstawówka, albo jeszcze wcześniej...ale pamiętam, że coś takiego było. Nie bałam się, u mnie w domu mówiło się o tym ze śmiechem...
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies