Aniu, pochodziłam po Twoim ogrodzie. Pięknie. O lecących igiełkach coś wiem, moi teściowie mają na działce jedną taką sosenkę (15m) i trawnik cały obsypany. Moja teściowa, właśnie z tych, co igiełek nie lubią

Ale wracając do Twojego ogrodu, bardzo mi się podoba ten leśny klimat. Nie wiem jak zareagowałabym na wiewiórkę w moim ogrodzie, mieszczuch jestem pod tym względem

U Ciebie jest im chyba dobrze