Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Starorzecze na górce

Starorzecze na górce

WilczaGora 10:07, 08 paź 2013


Dołączył: 31 lip 2012
Posty: 5530
ale cudowne
buziaki dla "młodzieży"..
____________________
WIZYTÓWKA Wilcza pozdrawia Wilcza Gora http://wilczagora.blogspot.com
agatanowa 21:42, 08 paź 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
dziękuję Ewa
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
jambosana 20:08, 09 paź 2013


Dołączył: 26 sie 2011
Posty: 585
agatanowa napisał(a)
Niestety nie pływałam po Chorwacji Napisz trochę, proszę, jak swój rejs realizowaliście.


Wyczarterowaliśmy łódkę (6 osób) w Kasteli miedzy Splitem i Trogirem. Najpierw popłynęliśmy do Jelsy na wyspie Hvar, potem na wsypę Lastowo, kolejno Korczula na wyspie Korczuli, wyspy Piekielne koło Hwaru (ze zwiedzaniem miasta Hvar), Milna na wyspie Brac i powrót. W sumie mało, ale wiatru nie było tylko jeden dzień wiało koło Lastovo i na tej wyspie najbardziej mi się podobało. Czarter za pośrednictwem jakiejś polskiej firmy, teraz zrobilibyśmy to bezpośrednio w Chorwacji przez Internet. Cumowaliśmy głównie w marinach ACI, ale też i w porcie w Korczuli, bo nie było już miejsc w ACI i w porcie w Jelsie. Generalnie fajna sprawa, chętnie bym to powtórzyła, ale trudno zgrać grupę osób, które potrafię żeglować po morzu (ja nie potrafię, a mąż, jako tako przeprowadził nas jako żeglarz po Mazurach, na morzu, to jako pomocnik się nada).
____________________
Pozdrawiam Beata http://www.ogrodowisko.pl/watek/3676-gdzies-wsrod-lak
agatanowa 20:39, 09 paź 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Beata, ale fajnie mieliście Część z tych miejsc widziałam Na Lastovie i Bracu nas nie było. O Lastowie słyszałam dużo ciepłych słów (że odludzie ).
Ja nie pływam, mąż zarzucił kurs na sternika, więc my tylko możemy jakieś gotowce wykupywać. Ale obojgu nam takie rejsy się marzą. Póki co bylismy tylko na jednodniowcach dość małymi lub srednimi łodziami plus na tygodniowym rejsie molochem, "pływająca szafą" Costa Fortuna, ale na tej podstawie twierdzimy, że to chyba nasze klimaty. Tym bardziej, że wolimy wyspy niż ląd. Może zrobimy uprawnienia za ... 100 lat

Marzą nam się cykady na Cykladach Mieliśmy tam płynąć w podróż poślubną (choć pływający znajomy odradzał, że na łódce 6-cio osobowej za cienkie ścianki), ale w końcu i tak nie zebrała się grupa. Tylko pływającą szafą zahaczyliśmy o Santorini, Mykonos i Rodos.

____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
AgaW 13:07, 11 paź 2013


Dołączył: 19 wrz 2013
Posty: 8
Hej,
Bardzo fajnie się przedstawiłaś Jestem w podobnej sytuacji - od niedawna przeprowadziłam się do domku - bliżniaka w Warszzawie na Białołęce. Do września opiekowałam się maluszkiem i cieszyłam oko "łysym" ogródkiem. Cały rok pilnie śledziłam wątki ogrodowiska i byłam, jak to trafnie ujęłaś, " podglądaczem". W końcu postanowiłam - wkrótce zakładam wątek o moim ogródku. Zima planowanie - wiosna działanie. Liczę na wsparcie Pozdrawaiam,Aga
MuSzka 13:23, 11 paź 2013


Dołączył: 26 cze 2013
Posty: 355
Trochę mnie nie ma a tu się na wakacje wyjeżdża...

Super fotki
____________________
Jeden ogród - dwie osobowości Agata Kinga
Magda_ 13:53, 11 paź 2013


Dołączył: 25 kwi 2013
Posty: 2833
a może jakieś ogrodowe fotki by się znalazły
____________________
Mój wymarzony ogród - czyli historia pewnej "ogrodniczki"
malgorzata_s... 16:58, 11 paź 2013


Dołączył: 24 lip 2013
Posty: 33821
Zaglądam do Ciebie często cichaczem. Podziwiałam pakowność samochodu. Zmagania z trawnikiem, wybór pnączy.Nagle zaginęłaś a tu wakacje były awatarek zmieniony. Pokaż co tam nowego w ogrodzie. Jesienne fotki proszę Pozdrawiam.
____________________
ogrod-cioci-cz-3/ Gocha - Ogród cioci czyli ciociogród cz. 2 / Ogród Cioci cz. 1/ Wizytowka ogrod-cioci-Gosi/
agatanowa 20:46, 11 paź 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Dziewczyny, dzieki że tu jeszcze wpadacie I witam też świeżynki, Aga, o Tobie mowa - zakładaj watek i daj znać!
Ja trochę odbiłam od komputerka i megalomańskiej pisaniny o przysłowiowej "jednej trawce", bo czasu brak - huk roboty, a ja w ogródku jestem jakaś niedołeżna i sparaliżowana. Wczoraj cały dzień sadziłam.... cztery róże. Ech... Do tego moje dziecko trzyma się spódnicy i pomimo bezpośredniej bliskości rówieśniczki kuzynki angażuje sporo uwagi, najchetniej spędząłby czas ze mną ale nie obok mnie. A ja potem mam wyrzuty, że się nia nie zajmowałam, jeśli grzebię w ziemi Bo to przecież niepowtarzalne chwile. Tzn. dzieciństwo mojego dziecka, a nie moje grzebanie w ziemi
Generalnie to nie ma za bardzo czego fotografować, bo część roślin już poparzona, część poprzekopywana, część wyrwana, ogródek generalnie w kipiszu, zasadzeń nowych niewiele, za to błędów ogrodowych popełnionych na pewno wiele, zmian spektakularnych zero

Może w weekend coś sfotografuję i pokażę.

____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
kachat 20:58, 11 paź 2013


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2246
Oj, nie marudź, tylko zdjęcia rób i wklejaj nam tu A dziecię nie może z tobą w ogrodzie dłubać..?
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies