Oliwko dzięki za odwiedziny i pochwały. Maj się rozkręcił i może cieplej się zrobi. Żywokost bezpieczniej jest stosować zewnętrznie. Podobno szkodzi na wątrobę czyli ostrożnie.

Haniu tego Huna trzeba jakoś wykołować i odradzić mu wizyty. Hibiskusy jeszcze z miesiąc i zaczną pąki otwierać. Ale się nie spieszmy i czas niech wolno się toczy.

Hibiskus jak npisałam, odżył, ale on z tych późniejszych i ze 2 tygodnie za fioletowym kwiaty wypuszcza.

Ja wewnętrznie żywokostu nie stosuję.

A co do Huna ostatnie jego podrygi i podskoki. Cała alejka jest oklejona taśmami, na patykach podwyższających płot. Może sie wyniesie.

Zbyszku, jestem z rewizytą. Jak zawsze elegancko i interesująco u Ciebie.
Zainteresowały mnie pomidory w donicach, też tak mam z braku miejsca. W ubiegłym roku udanie zadebiutowałem i myślę że teraz też będzie udana kontynuacja.Ja stosuję obornik granulowany bydlęcy ale będę podpatrywał Twoje wynalazki. Czy robisz opryski miedzianem?
pozdrawiam.

Trzymam kciuki Haniu za powodzenie.

Dzięki Ryszardzie za rewizytę i pochwały na wyrost. Nasze pomidorki też dostały obornik na start. Teraz dostaną po garści nawozu do pomidorów ECO . Za tydzień będzie gotowa gnojówka z żywokostu. Nie pryskam niczym pomidorów. Podpatruj bo co jakiś czas zdam relację z uprawy warzyw. Dzisiaj ściąłem pierwszą partię koperku. Pachnie cudownie i ulegnie zamrożeniu. Pozdrawiam.

No ja też dziś koperkuję. Troche dużo u mnie wyszło, cały pojemnik po półkilowych lodach.

Też czasami relację zdaję z prac warzywnych, kiedyś niewielu tu było je uprawiających, teraz więcej już się interesuje pomidorami i ogórkami.

Powodzenia.

Soczysta zieleń cudowna, piwonia piękna, szkoda że tak skromnie kwitnie, ale pewnie te zimowe mrozy jej zaszkodziły.
Ja też dziś nazbierałam pokrzyw na gnojówkę, a już dziś podlałam gnojówką z mleczy zebranych z trawnika.
Pozdrawiam Zbyszku

Haniu własne warzywa to jest to. Na cały rok ich nie wystarczy ale zawsze jest to coś.

Mirko u Ciebie to jest teraz szał kolorów. Gnojówka jest eko dla roślin i dla ludzi. Nawóz tani. Za kilka dni już będzie podlewanie żywokostem bo przestaje się pienić.

A ja robię skłony, wyprosty i różne wygibasy. Trzeba naprawić chodnik bo po tylu latach się zdeformował ciut he he he.




I aktualności kwiatowe

Czyli nie jestem osamotniona w pracach budowlano - wykopaliskowych

Jolu możemy sobie podać rączki. Nie będę się spieszył ale robotę wykonam we własnym zakresie. Chyba że znajdzie się jakaś dusza do pomocy.