O, no widzisz - ja swoich planów z jesieni nie pamiętam za bardzo, ale skoro jak mówisz takie same były jak teraz, to uff, jaka ulga że nie zdążyłam jeszcze zdania zmienić


Z paproci to narecznicę samczą sadzę, ponoć najlepsza na moje warunki - odporna na suszę, lubi kwaśną przepuszczalną glebę, no i cień oczywiście też.
A z krzewami to jak zwykle problem, chyba tylko z tych mam co wybierać: świdośliwa, dereń biały, irga błyszcząca, jaśminowiec (?), berberysy, pęcherznica... Ale derenie za pstrokate, berberysy i pęcherznica zbyt kolorowe, irgę już posadziłam, co do jaśminowców nie jestem do końca przekonana..... ;/