Może przywrotnikiem? Albo trawką jakąs
albo i tym, i tym

ale dziewczyny stron namachałyście

no faktycznie nie zauważyłam tych stron które lecą. Więcej niż u mnie a było mniej

Ale ja jak się wczuje w jakiś klimacik to ciężko mnie wypędzić. A jak zacznę wyszukiwać inspiracji to się zaraz może okazać że ze 100 stron będzie u kachat

Jednak żeby jej nie zaśmiecać wątku to może troszkę przystopuję z tymi inspiracjami

MuSzka nie musisz się powstrzymywać, mnie się bardzo podobają takie inspiracje Więc się nie krępuj, i dawaj, dawaj więcej

Kacha, mam w swoim excelu coś takiego:

"Rośliny do cienia
Krzewy iglaste: cis pospolity i pośredni, choina kanadyjska, mikrobiota syberyjska.
Krzewy liściaste i krzewinki: azalie japońskie, barwinek pospolity, bukszpan wieczniezielony, golteria pełzająca, irga Dammera, kalmia szerokolistna, kiścień Waltera, ligustr pospolity, ostrokrzew Meservy, pieris japoński, różaneczniki wielkokwiatowe, runianka japońska, śnieguliczka Doorenbosa, trzmielina Fortune’a.
Byliny: bergenia sercowata, bluszczyk kurdybanek, dąbrówka rozłogowa, dzwonek brzoskwiniolistny, fiołek wonny, funkie, konwalia majowa, kopytnik pospolity, parzydło leśne, podagrycznik pospolity ‘Variegatum’, przywrotnik ostroklapowy, serduszka wspaniała, skalnica cienista ‘Variegata’, tiarella sercolistna, tojeść rozesłana.
Pnącza: bluszcz pospolity, hortensja pnąca, kokornak wielkolistny, powojnik ‘Arabella’ i ‘Westerplatte’, przywarka japońska."

I takie coś: "Korzystny efekt W CIENIU uzyskamy, sadząc rośliny o liściach jasnozielonych, żółtych oraz biało- lub żółto-pstrych i odmiany o jasnych kwiatach. Do utwardzenia nawierzchni wykorzystujmy jasne elementy kamienne, betonowe czy klinkierowe. Aby ożywić kompozycję, można też oświetlić wybrane rośliny lub efektowne elementy małej architektury, tak by po zmroku wyglądały atrakcyjnie. Wygodnym rozwiązaniem będą lampy solarne i inne lampy ogrodowe wyposażone w czujnik zmierzchowy. "

I takie "ROŚLINY OZDOBNE DO CIENIA": http://ogrod-amat.strefa.pl/rosliny_do_cienia.php

Pewnie cos bym jeszcze wygrzebała, ale to tak na szybko w trakcie karmienia dziecka.

Wiem też, że wiedza to jedno, a co innego kompozycja....

kachat napisał(a)

No i masz, obudziłaś we mnie stłumione potrzeby i już się zaczęłam zastanawiać, jak coś takiego u siebie zrobić:



Tylko jak oni to zrobili??

Na żyłkach popodwieszali. Jak myślicie, skoro my ich nie widzimy, to ptaki i inne zwierzęta widzą? Może to kłusownicy zbudowali i czają się za furtką z drewna (bo dookoła to i tak zwierzęta się zaplączą)?

Jeszcze wchodzi w grę czysta magia albo artystyczny podmuch wiatru

Dzięki Agata za spis roslinek, przyda się

agatanowa napisał(a)

Wiem też, że wiedza to jedno, a co innego kompozycja....

Ano właśnie, z tym jest największy problem. Już wiem, co mi tu będzie dobrze w moim lesie rosło, tylko jak to teraz wszystko posadzić, aby fajne rabatki wyszły... Od roku sadzę jak mi się wydaje wszystko idealnie, chodzę dumna jak paw, a za tydzień się za głowę łapię, że co ja najlepszego zrobiłam I znowu za łopatę, i przesadzanie...

agatanowa napisał(a)

Jeszcze wchodzi w grę czysta magia albo artystyczny podmuch wiatru

Ja obstawiam czystą magię
Ale co do linek, to też tak myślałam, tylko ich w ogóle nie widać... No i co gdy wiatr powieje? Całą kompozycję szlag trafia. Wolałabym coś stabilniejszego

kachat napisał(a)

Ja obstawiam czystą magię
Ale co do linek, to też tak myślałam, tylko ich w ogóle nie widać... No i co gdy wiatr powieje? Całą kompozycję szlag trafia. Wolałabym coś stabilniejszego

To muruj Tylko charakter szlag trafi. Albo czaruj, ale nie wiem, czy Hogwart masz już skończony i umiesz/mozesz.

To instalacja na chwilę, nie sadzę, żeby ktokolowiek taką trzymał dlużej niż do smierci pierwszego ptaka. Czysta forma i sztuka. Piękne to, ale ulotne. Jak to czesto z instalacjami bywa. Dobrze, ze można na zdjęciu zatrzymac. No i z przyczyn ekologicznych - choć niby sztuka blisko natury - to jednak niezbyt poloitycznie poprawna.

kachat napisał(a)

Dzięki Agata za spis roslinek, przyda się


Ano właśnie, z tym jest największy problem. Już wiem, co mi tu będzie dobrze w moim lesie rosło, tylko jak to teraz wszystko posadzić, aby fajne rabatki wyszły... Od roku sadzę jak mi się wydaje wszystko idealnie, chodzę dumna jak paw, a za tydzień się za głowę łapię, że co ja najlepszego zrobiłam I znowu za łopatę, i przesadzanie...

No ja np. piwonie na mojej rabacie eksperymentalnej posadziłam w maju. A trzeba koncówką sierpnia, inaczej grymasnica kwitnąć nie bedzie. Więc będę łopatować.