Dzięki Gosiu Ja mam malutką różową skalniczkę i nawet nie wiedziałam, że są też białe takie ładne. Moja mała od Ani Małej Mi rośnie pięknie na czystym piachu w cieniu, i aż mi się wierzyć nie chce, że jej takie tragiczne warunki odpowiadają. Będę ją rozmnażać i rozsadzać, mam nadzieję, że ona i w starszym wieku jest taka ładna i nie brzydnie za bardzo

Liliowisko Lilie sprzed roku i dwóch lat i ich dzieciaczki, sieweczki malutkie - ciekawe, jakie będą miały kolory Ale to pewnie dopiero za rok się przekonam. Kiedy kwitną siewki lilii..? Po dwóch latach jest już szansa..? Jeśli teraz dopiero po małym listeczku mają (na dole zdjęcia widać takie pojedyncze szczypiorki).

Skalnica piekna sadz jej wiecej, zuczek też obłedny! Że też Ci jeszcze kwitna barwinki - siła cienia lasu. A floksiki to supeer nagroda - bedą sliczne na skalniaku

a ten żuczek to nie zjada róż?

Dzięki kasiek za wizytę Opłacało się zbierać słoki przez rok, dostałam floksy, melisę, miętę... Szczególnie melisa była jak znalazł po nerwach sterczenia w kolejce do odbioru kwiatków, i czego ja się w tej kolejce nie nasłuchałam, normalnie jak za PRLu "Pan tu nie stał!" itp. itd.

Mam nadzieję, że floksy się szybko rozrosną. Czy one są mrozoodporne..? Gdzieś ktoś pisał, że mu padły przez zimę

Agatek, kruszczycę interesuje tylko nektar i pyłek, i nigdy nie zauważyłam, by mi cokolwiek zniszczyła. Płatki róż na potęge zżerał mi inny owad, ale jak go raz przez parę dni cierpliwie wynosiłam kilkaset metrów dalej, to potem już miałam spokój

Jasnota. Wam też się tak brzydko rozłazi po zimie..? Jesienią była śliczna, a teraz jakaś taka.. pokraczna. Te gałązki niektóre tak daleko w bok wyłażą. Wyładnieje, czy mam jej coś zrobić?

3 trzmieliny, wszystkie tej samej odmiany, kupione razem, w momencie kupna identyczne. Dwie z lewej strony rosły na słońcu (kilka godzin od ok. 8 do 12) - są duże, gęste, mają żywo zielone listki, wypuszczają sztywne gałązki w górę, mają mało płożących.

Trzecia trzmielina rosła w lesie - jest bardziej szara, niebieskawa, mniejsza, zamiast w górę rosła bardziej na boki i wypuszczała gałązki płożące, którymi zakorzeniała się w glebie i próbowała się wspinać po drzewach (tutaj już ich nie widać, poobcinałam bo były naprawdę bardzo długie).



Niby te same, a jak bardzo inne...

Chwilę mnie na działce nie było, a tu już rodki zaczęły kwitnąć, paprocie wylazły z ziemi, tiarelle dały czadu - aż sąsiedzi po kolei przychodzą i pytają, co to takiego ładnego na biało kwitnie

a Ty już na działce ?