Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna

Pokaż wątki Pokaż posty

Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna

agatanowa 22:26, 21 sie 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
kachat napisał(a)



Niestety jeszcze nie ma tak przez ciebie Agata uwielbianych fallicznych kształtów


eee, doszłam do wniosku, że już trochę ma, tylko takie, jak na młodego przystało

____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
agatanowa 22:28, 21 sie 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
kachat napisał(a)

Winobluszcz dla ciebie przywiozę ile chcesz, tylko on naprawdę szybko rośnie, więc jak na jeden słup to 2-3 sadzonki to maks. Jak chcesz jeszcze coś nim obsadzić, to mów, winobluszczu ci u mnie dostatek


Zastanawiam się jeszcze nad obsadzeniem płota z sąsiadem, ale chyba zimozielonego bluszcza zapodam

Hmm myslę też nad puszczeniem na dom, ale to już poważna sprawa....Jeszcze się pozastanawiam
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
kachat 22:39, 21 sie 2013


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2244
Hehe, a ja z tym "co" to się o ciebie bać zaczęłam, że słoneczko za mocno, itp..

Ten ogród japoński we Wrocławiu to może jest japoński tylko z nazwy, oryginalnego nie miałam jeszcze okazji widzieć , ale wszystko jedno, jest naprawdę bardzo ładny Byłam kilka razy, oczy cieszyłam, w razie wizyty we Wrocławiu polecam zajrzeć i się przespacerować alejkami

Z tym winobluszczem na dom to weź się kobieto zastanów dobrze, ja ci mówię, to jest potwór!! Jak pisałam wcześniej, dziś widziałam takie dwa w akcji - 2 (DWA) winobluszcze cały olbrzymi 5-piętrowy budynek szczelnie zakryły. Jak patrzyłam na zdjęcia w internecie, to zwykle tam, gdzie był winobluszcz, nie było nic innego... Albo kwiaty, albo winobluszcz No chyba, że ci taki monoroślinny domek nie przeszkadza, to co innego - takie zielone chatki też są piękne
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
kachat 22:45, 21 sie 2013


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2244
Dostałam odpowiedź ze sklepu internetowego, rzeczywiście moja posadzona rok temu hortensja Vanille Fraise to Pinky Winky Przyślą mi nową, prawidłową, super. Tylko kurde mol znowu mnie przesadzanie czeka, no mam ochotę się zastrzelić normalnie... Jakbym mało roboty miała.
Ale fajnie, że odpisali, bardzo mnie to cieszy. Jednak trochę za dużo tych błędów w hortensjami, jeszcze pewnie wymiana jednej "Silver Dollar" na Silver Dollar mnie czeka - czyli znowu kopanie... Co za pech, jak już coś wsadzę jakimś cudem na odpowiednie miejsce, że żadnych wątpliwości nie mam, to nagle bach!, i z innego powodu muszę wykopywać, ech, jakieś fatum czy coś..
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
agatanowa 22:52, 21 sie 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
kachatko, a nie mogą juz sobie zostać tam, gdzie rosną? Szukaj miejsca na nowe, a może te już zostaw. Co? Hortensji nigdy za wiele

Zastanów się, bo się zajedziesz dziewczyno.
Aha i cieszę się, że sprzedawca jednak na poziomie się okazał



____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
agatanowa 22:56, 21 sie 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
kachat napisał(a)
Hehe, a ja z tym "co" to się o ciebie bać zaczęłam, że słoneczko za mocno, itp..

Ten ogród japoński we Wrocławiu to może jest japoński tylko z nazwy, oryginalnego nie miałam jeszcze okazji widzieć , ale wszystko jedno, jest naprawdę bardzo ładny Byłam kilka razy, oczy cieszyłam, w razie wizyty we Wrocławiu polecam zajrzeć i się przespacerować alejkami

Z tym winobluszczem na dom to weź się kobieto zastanów dobrze, ja ci mówię, to jest potwór!! Jak pisałam wcześniej, dziś widziałam takie dwa w akcji - 2 (DWA) winobluszcze cały olbrzymi 5-piętrowy budynek szczelnie zakryły. Jak patrzyłam na zdjęcia w internecie, to zwykle tam, gdzie był winobluszcz, nie było nic innego... Albo kwiaty, albo winobluszcz No chyba, że ci taki monoroślinny domek nie przeszkadza, to co innego - takie zielone chatki też są piękne


Już mam dwa trójklapowce posadzone, maleńką hortensję pnacą (zanim ona śmignie to z 5-6 lat będę czekac), ze 4-5 małych bluszczyków (w tym dwa sentymentalne, zszabrowane z Książa z krzaku 150 letniego)... planuję wisterię (ale ta pewnie nie smignie, o ile w ogóle da radę), bluszcz za szmaragdem i chyba ze dwie - trzy róże pnące z powojnikami... po prostu boję się, że nie starczy miejsca na potwora, zwłaszcza, że on taki potworny
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
kachat 23:06, 21 sie 2013


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2244
Agata, tę hortensję jedną muszę na 100% przesadzić, bo mi zaplanowaną kompozycję burzy Miały obok siebie dwie takie same hortensje rosnąć, więc jak teraz Wanilkę dosadzę do Pinky Winky, to się burdel zrobi... Pinky Winky musi odejść Ale już najpewniej wiem, gdzie się przeprowadzi, więc czuję spokój na duszy

Jutro rabatę przy kąciku wypoczynkowym wkleję jeszcze raz, mam nowe fotki, pozaznaczam ładnie krawędzie itd. - dziś obsługa programu graficznego była dla mnie psychicznie nie do przejścia
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
kachat 23:08, 21 sie 2013


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2244
agatanowa napisał(a)
Aha i cieszę się, że sprzedawca jednak na poziomie się okazał

Sprzedawca na poziomie jak najbardziej, ale na 7 kupionych hortensji z 6-cioma było coś nie tak, więc trochę kiepsko... :/ W tym zakresie więc nie polecam. Co do funkii, to sadzonki super, więc jakbyś kiedyś planowała je kupować, to chyba tylko tam.
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
kachat 23:16, 21 sie 2013


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2244
AgaAga napisał(a)
ogród japoński wygląda bardzo naturalnie, czyli tak jak lubię

i tu się zgadzamy bo ja też nie przepadam za ogrodami pod linijkę, może gdybym mieszkał w centrum z malutkim ogrodem to bym miała inne upodobania. Wszystko też zależy od umiejscowienia działki oraz projektu domu, bo moim zdaniem wszystko powinno być ze sobą spójne

Wiadomo Gdybym np. miała urządzać mikro ogródek w mieście na parterze bloku, to bym sobie drewniany taras zrobiła, drewniane skrzynie po bokach z trawami i lawendami, do tego kratki całe w powojnikach... Jakieś ciurkadełko z kamienia.
A gdybym miała działkę bez drzew, to bym ogród wiejski z tysiącem kwiatów zrobiła, z furtkami i płotkami obrośniętymi różami pnącymi.. A gdyby mi się gigantyczny teren z dużymi drzewami liściastymi trafił, to bym coś w stylu tego ogrodu we Wrocławiu stworzyła plus zwariowane aranżacje wklejane przez MuSzkę I siem rozmarzyłam
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
agatanowa 00:01, 22 sie 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
kachat napisał(a)
Agata, tę hortensję jedną muszę na 100% przesadzić, bo mi zaplanowaną kompozycję burzy Miały obok siebie dwie takie same hortensje rosnąć, więc jak teraz Wanilkę dosadzę do Pinky Winky, to się burdel zrobi... Pinky Winky musi odejść Ale już najpewniej wiem, gdzie się przeprowadzi, więc czuję spokój na duszy

Jutro rabatę przy kąciku wypoczynkowym wkleję jeszcze raz, mam nowe fotki, pozaznaczam ładnie krawędzie itd. - dziś obsługa programu graficznego była dla mnie psychicznie nie do przejścia


Kachatu, ale najlepiej jakbyś narysowała całą działkę z kostką z oznaczoną tą rabatką (tak wiesz, z lotu ptaka), bo zdjęcie to zawsze wszystko pod katem pokazuje
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies