Hehe, a ja z tym "co" to się o ciebie bać zaczęłam, że słoneczko za mocno, itp..
Ten ogród japoński we Wrocławiu to może jest japoński tylko z nazwy, oryginalnego nie miałam jeszcze okazji widzieć

, ale wszystko jedno, jest naprawdę bardzo ładny

Byłam kilka razy, oczy cieszyłam, w razie wizyty we Wrocławiu polecam zajrzeć i się przespacerować alejkami
Z tym winobluszczem na dom to weź się kobieto zastanów dobrze, ja ci mówię, to jest potwór!! Jak pisałam wcześniej, dziś widziałam takie dwa w akcji - 2 (DWA) winobluszcze cały olbrzymi 5-piętrowy budynek szczelnie zakryły. Jak patrzyłam na zdjęcia w internecie, to zwykle tam, gdzie był winobluszcz, nie było nic innego... Albo kwiaty, albo winobluszcz

No chyba, że ci taki monoroślinny domek nie przeszkadza, to co innego - takie zielone chatki też są piękne