Na co dzień, to my jesteśmy w stolicy

A działka działką jest tylko, ale jeździmy często, w lecie zdarza się że co weekend. Teraz nie mam transportu, więc siedzę i czekam aż się cos znajdzie

Na takie, za przeproszeniem, zatyłki

, to latem ciężko się dostać.
W Suchowoli nie byłam, na działkę jeździmy trasą przez Łomżę najczęściej a nie przez Białystok, a po okolicy jak już się szwendamy to raczej na północny-wschód (Sejny, Suwałki). Super by było taki prawdziwy targ zwiedzić, pewnie bym się z tamtąd wyczołgała przygnieciona toną siat z kwiatami


Ale o 4 rano..? To są jeszcze szaleńcy, którzy tak wcześnie zaczynają..? Nie zrozumiem chyba nigdy
Z targu w Augustowie (jak byłam ostatnio, to jeszcze tam wiaty zbijali, stukali i łomotali, ale może już działa..?) mam języczki, parzydło, świecznice, lilie, żurawki, serduszkę... Takie akurat tam sprzedają rosliny w sam raz do mojego ogródka