MuSzka, świetny dialog, hihi


Ja mam u siebie podobne

Już przestałam się pytać i o rady prosić rodzinę, bo mieli mnie serdecznie dość i chcieli na terapię wysyłać

Zastanawianie się godzinę, czy posadzić krzaczka tak, czy go obkręcić o 10 stopni w prawo, to norma. Więc doskonale was dziewczyny rozumiem, ale chyba z moim niezdecydowaniem nie macie szans! Dziś przez 8 godzin posadziłam azalię, parzydło i świecznicę... Zostało mi jeszcze ok. 27 roślin, więc jak zdążę do Świąt, to chyba będzie cud. Tymbardziej, że następny wyjazd na działkę dopiero gdzieś za 1,5 tygodnia

'
Agata, przylgi dla ciebie
A tutaj potwór na sośnie. Jestem pewna na 100%, że po słupie się wespnie bez najmniejszych problemów.