Właśnie się teraz w paprocie obkupuję - na razie tylko w zwykłą narecznicę samczą, bo innych nie znam i się boję, że mi się rozpanoszą albo wymrą szybko 
Ale wiem, że odmiany narecznicy nie są zbyt ekspansywne, więc pewnie w jakieś ciekawsze się zaopatrzę, tylko teraz wybrać jeszcze... I zastanawiałam się nad narecznicą mocną i paprotnikiem jakimś (czy kolczysty może dobrze rosnąć na kwaśnej glebie.? czytałam, że preferuje wapniową). Zygmorze, jeśli jeszcze tu zajrzysz, powiedz proszę co to za krzaki rosną tam u ciebie w tle, o tutaj: http://www.zygmor.republika.pl/2.jpg
A długo ci te cisy rosną..? Bo ja właśnie chciałam parę nabyć, ale się zdążę chyba zestarzeć, nim one przynajmniej na wysokość człowieka urosną... Wszędzie piszą o ok. 10cm rocznie, no przy niektórych odmianach 15cm. To 10-15 lat trzeba czekać na 1,5 metra. Rzeczywiście takie powolne są te krzewy..? A, i tam u ciebie na focie pytałam w sumie bardziej o te duże takie (liściaste..?) oświetlone przez słońce, takie te krzaczory wielgachne (a może to cisy, tylko tak dziwnie wyszły na zdjęciu..?). Ładnie wyglądają, a ja muszę coś posadzić by się w miarę szybko przy granicach działki osłonić. Myślałam o dereniach, ale przydałoby się jeszcze coś dla urozmaicenia.
Tylko tam gdzie mech rośnie przydałoby się trochę jednak pograbić... Bo znacznie ładniej rośnie mszysko gdy słońce widzi, raz pograbiłam i od razu mech się rzucił do rośnięcia. Ech, nie ma łatwo.
), wpadłam do ciebie, bo masz jak ja - sosny i igły tyle, że moje sosny trochę starsze.