Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna

Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna

kachat 17:49, 27 sty 2015


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2246
Skula, pocieszyłeś mnie z tymi paprociami, bo ciągle się zastanawiałam, czy robienie u mnie paprociowiska ma jednak jakiś sens Niby te paprotki posadzone rok temu ładnie wyglądają, ale rosną dość wolno... I nie bardzo wiem, jak się będą w przyszłości zachowywały, czy nagle nie zaczną marnieć. Nastawiłam się na narecznicę samczą - może jakaś inna paproć rodzima byłaby lepsza..?
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
kachat 17:59, 27 sty 2015


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2246
Aniu ziele, witaj u mnie I bardzo ci dziękuję za twoje wpisy - właśnie zakochałam się w świdośliwie olcholistnej Wcześniej już czytałam o świdośliwie, ale chyba o innym gatunku, bo pamiętam, że z jakiegoś powodu ją skreśliłam. Nie wiem, czy nie chodziło o to, że ona wymagała dużo słońca..? W każdym razie ta olcholistna wydaje się być bardzo fajna: mrozoodporna, na suche gleby, do półcienia (tylko czy w takim cienistym lesie jak mój będzie owocowała i ładnie rosła..?). Pomyślę o niej, wygląda ciekawie. Może na początek kupię np. 3 krzaczki i poobserwuję, jak sobie da radę. Ale kurcze droga ona jest... Jak za większość różnych krzaczków liściastych płaciłam zwykle ok. 6-11zł, to za świdośliwę widziałam że życzą sobie ok. 40zł Masakra cenowa...

Jaka to jest kosodrzewina nieodmianowa? Wszędzie są tylko odmiany... Czy Pumila nie jest taka mocniej pierwotna..? I czy w jasnym cieniu, bez bezpośredniego słońca, kosodrzewina może ładnie rosnąć, czy lepiej sobie darować sadzenie jej w takich warunkach?
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
ziele 19:08, 27 sty 2015


Dołączył: 23 sie 2014
Posty: 809
Jutro zrobię zdjęcia mojej kosodrzewiny i świdośliwy i wstawię. Nie wiem czy świdośliwa u mnie to olcholistna ale wsadziłam w półcieniu (głowę ma tylko na słońcu) i w cieniu. Ta w półcieniu rozrasta się pięknie a ta posadzona w głębokim cieniu idzie tylko prosto w górę. To roślina do naturalnych założeń, właśnie w Puszczy Piskiej dziko, na Podlasiu nie widziałam jej w ogóle. U mnie już duży krzew ale wiosną podchodziłam do krzewu żeby coś rozsadzić i zwątpiłam, nie dałam rady. Jeszcze raz zobaczę...
Kosodrzewina chyba pumila i coś na "m..." - tak mi się kojarzy.
Jeżeli chodzi o paproć to jestem pewna, że mogę Ci pomóc. Sprawdź orlicę pospolitą - rośnie na piaskach w białostockim, widziałam na własne oczy. Nie wiem tylko czy Ci się spodoba. Szczegóły w dziale - Wymienię - bo próbowałam "zdobyć" tę paproć, bez powodzenia ; niedawno natknęłam się na opis w czasopiśmie to teraz mogę dzielić się wiedzą
Nie wiem czy Skula nie ma tej paproci, ale zdjęcie nie pokazuje całej rośliny, to nie potrafię powiedzieć. Postrzępiony liść orlicy rośnie na długiej łodydze.
Pozdrawiam.
____________________
Anna Ogród w cieniu drzew
ziele 19:40, 27 sty 2015


Dołączył: 23 sie 2014
Posty: 809
U mnie chyba świdośliwa odm. Obelisk , bo najbardziej mi pasuje do zdjęć w google.
U ciebie rośnie narecznica? Kilka lat temu wsadziłam kilka narecznic pod dębami, tam jest stosunkowo sucho, bez powodzenia. Na wiosnę następnego roku już się nie pojawiły Teraz wsadzę orlicę Mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie.
____________________
Anna Ogród w cieniu drzew
kachat 20:49, 27 sty 2015


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2246
Orlicę znam bardzo dobrze, w lasach nad Zalewem Zegrzyńskim są jej całe masy, w dziecińswie się w nich chowałam i szukałam kwiatu paproci Jednak u siebie chyba nie chciałabym jej sadzić, wolałabym paprocie o pokroju właśnie jak narecznica. Kilka narecznic mam od dwóch lat i wszystko z nimi ok, nawet trochę urosły Ale chętnie bym jeszcze jakieś inne posadziła rodzime, dla urozmaicenia też...

Jak znajdziesz Aniu fotki świdośliwy to wrzuć proszę

Kosodrzewinę mam właśnie Pumilio, ale pochorowała mi się Pędy na wiosnę urosły, a zaraz potem zaczęły schnąć, i po jednej roślinie nie ma już śladu a druga wciąż walczy. Jakoś nie mam z nimi dobrych doświadczeń, i się zastanawiam, czy to moja wina, czy ziemia, stanowisko nie to..?
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
ziele 21:30, 27 sty 2015


Dołączył: 23 sie 2014
Posty: 809
Mi się też pochorowała, ale to z mojej winy. Miała za mokro, spływała na nią woda ze składowanego obok drzewa opałowego i nie miała zupełnie dostępu do światła, tylko w wierzchołkach. Mąż chciał koniecznie wyciąć ale zgodził się na zrobienie bonsai (ja to tak nazywam ) Po prostu poprzycinałam chore gałązki, teraz ma gołe pnie, wygląda jak rosnące młode sosenki wsadzone kilka sztuk w jedno miejsce. Może niezbyt ładnie, ale może być dla mnie. Zdjęcia jak obiecałam wstawię jutro.
____________________
Anna Ogród w cieniu drzew
Skula 15:50, 28 sty 2015


Dołączył: 01 mar 2013
Posty: 3482
ja miałem Tobie pokazać swój las , ale w sanatorium tak net chodził , że jeszcze napisać coś nie było problemu , ale załadować zdjęcie to już kosmos





____________________
Skula Pomysł na ogród
ziele 19:20, 28 sty 2015


Dołączył: 23 sie 2014
Posty: 809
Zajrzyj do mnie, wstawiłam zdjęcia mojej świdośliwy i kosodrzewiny. Wszystkie świdośliwy wsadzone do gruntu w tym samym czasie, ale rozrosła się wszerz tylko ta co ma najwięcej światła (ok. 5 godz.) Pozostałe w ogóle nie wypuściły nowych gałęzi od ziemi tylko rosną w wysokość. Wygląda na to, że jeżeli chcemy sadzić w cieniu to należy wybierać egzemplarze jak najbardziej rozgałęzione od ziemi albo wsadzać po kilka obok do dołka
Pozdrawiam.
____________________
Anna Ogród w cieniu drzew
kachat 11:02, 29 sty 2015


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2246
Skula, całkiem zielono u ciebie O, i nawet masz słoneczko gdzieniegdzie - do mnie właśnie niedawno dotarło, że jeszcze ze 2 lata i słońce mi przestanie dochodzić do sypialni na piętrze... Sosny zasłonią. Fajny masz "trawniczek" U nas w miejscach, gdzie się trochę widniej zrobiło po wycięciu sosenek, też zaczęło trochę zielonego rosnąć. A w pozostałych miejscach mamy brązowy dywan z igieł, i chyba musimy się pogodzić z tym, że już tak zostanie.

Ziele, zaraz idę do ciebie
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
kachat 11:16, 29 sty 2015


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2246
Zainspirowana informacjami, jakie zdobyłam czytając o świdośliwie, zaczęłam szukać czy przypadkiem tak podobna z wyglądu do świdośliwy czeremcha też przypadkiem nie ma jak ona jadalnych owocków. No i ma I to jakie! A ja tak psioczyłam na nią. Info z jednej strony:

"Wyciągi z czeremchy amerykańskiej obniżają ciśnienie tętnicze krwi, pobudzają układ oddechowy, działają równocześnie przeciwdepresyjnie i przeciwstresowo. Pobudzają wydzielanie żółci. Działają antyseptycznie na przewód pokarmowy i układ moczowy. Pomocne są w leczeniu chorób zakaźnych i skórnych. A wodny wyciąg z kory czeremchy hamuje biegunkę i nieżyt jelit oraz wspomaga leczenie wrzodów żołądka." Czeremcha ma też działanie wyksztuśne i odkażające. Wywar z kory ma działanie przeciwgrzybicze. Ogólnie samo dobro

A, no i przetwory, soki i dżemy z owoców czeremchy są ponoć bardzo smaczne Można też zrobić wino albo ocet. Tylko trzeba pestki od miąższu oddzielić i wyrzucić, bo w dużych ilościach mogą powodować zatrucia.

Skula, coś kiedyś pisałeś, że masz u siebie czeremchę. Zdaje się, że amerykańską (jak ja). Owoce z niej są smaczniejsze i słodsze niż z czeremchy pospolitej. Możesz nazbierać jesienią i np. nalewki zrobić

I pomyśleć, że tyle dobra się u mnie od lat marnowało... Mam co roku kalkadziesiąt (jeśli nie kilkaset) sadzonek czeremchy amerykańskiej, więc jeśli ktoś coś... to się chętnie wymienię na cokolwiek innego co da radę u mnie żyć
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies