Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna

Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna

agatanowa 03:02, 24 lis 2014


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
kachat napisał(a)
Agata, ja do Konstancina nie mogę jeździć, bo za każdym razem mnie zatyka z zazdrości i zatrzymuję się na wieczność całą przy każdej kolejnej posesji... Zahipnotyzuje mnie, i tak sterczę nieruchomo, i sterczę, czasem się martwię czy zaraz ktoś policji nie wezwie, że tak tam stoję i stoję i się gapię...
Ogrody baśniowe, często takie jakby dzikie, opuszczone... I te pałacyki i dworki, często już niezamieszkane i popadające w ruinę Doła można dostać od tych wszystkich zaniedbanych cudowności.

Ale co do mojej działki, to u mnie sosny są młode jeszcze, maja ok. 8-14 lat, i ciemniej pod nimi o wiele niż pod tymi starymi. Ale jak cisy widziałaś, to już się nie będę wahać i posadzę kilka na próbę Dzięki!


Kachat, sosny szybko rosna i zaraz bedziesz miec takie jak w konstancinie, zreszta nie ma im czego zazdroscic - ciemno i ponuro maja przez caly rok, nawet w upalne, sloneczne lato
poza tym czesc dzialek jest zupelnie zwyklych lub wrecz niezwyklych negatywnie, czyli najczesciej totalnie zaniedbanych, porzuconych, co gorsza zasmieconych i zagruzowanych
przy okazji, zastanow sie, czy aby na pewno wszystkie sosny chcesz zostawić

brrrrrrrrrrrrrrrrrrr, ja zime to chce kolo 15-20 grudnia, moze do tego czasu cos mi sie udaloby zrobic w ogrodku (znaczy sie np. oslonic rosliny, zasadzic roze szt. 2, co w donicy rosly i wsadzic cebulki do ziemi, ktore powinny w niej co najmniej od 2 m-cy tkwic, no i opielic co grubsze, a i nawadnianie przedmuchac, zeby mroz nie rozwalil)
nie, nie dam rady na 100%

dobranoc
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
Mala_Mi 19:19, 24 lis 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Agcia napisał(a)


Absolutnie się z tym NIE zgadzam


Absolutnie to może być w jednym ogrodzie, ale nie w każdym.
Wystarczy zajrzeć na wątek o opuchlakach.. nie ja jedna sie tam żalę, że zrobiły sobie stołówkę na moich rozchodnikach. I to na wszystkich, a miałam ich dużo nawet na przedpłociu!!!
Kachat W pryzmie kompostowej opuchlaków nie ma, tam najczęściej żeruje kruszyca złotawka.. larwy ciut sie różnią. Też gdzieś było podane i to chyba przez Matyldę jak je odróżniać.

A to wyrywkowa lista co lubią opuchlaki:
Aster
Tawułka
Bergenia
Camellia
Jeżówka
Epimedium
Trzmielina
Żurawka
Hosta
Kalmia
Lilia
Floksy, płomyki
Rhododendron
Rozchodnik
Lilak, (bez )
Cis
Choiny kanadyjskie
Wisteria
Truskawka
Borówka amerykańska itd itp

Jesienią moje rozchodniki (to mniejsza kępa) były takie

A to w kwietniu ta sama kępa.... tylko tyle sie zostało!!!!! Strzałkami oznaczyłam absolutnie opuchlaka. I to jest absolutnie. Sprawdziłam pozostałe rozchodniki... były pod każdym... wybiłam po kilkaset z każdego kawałka.. zalałam nicieniami, w sezonie wrotyczem.... jesienią wykopałam by sprawdzić co słychać.. i słychać i widać.. Ręce mi opadły. Na liściach ani nacięcia świadczącego o larwach. Zresztą na żurawkach też nacięć liści nie ma..
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Ewka42 21:51, 24 lis 2014

Dołączył: 25 paź 2011
Posty: 214
takie gady to ja miałam w jednej funkii
i co z tym zrobić?
____________________
Ogródek wśród borówek
kachat 21:57, 24 lis 2014


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2246
Ania Mała Mi, chyba masz rację! Podobne do siebie te pędraki, ale chyba jednak moje bardziej przypominały te kruszycy - były tłustsze i większe od larw opuchlaka. Uff, ulżyło mi
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
kachat 22:01, 24 lis 2014


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2246
Agatka, toś mnie tym fragmentem "ciemno i ponuro maja przez caly rok, nawet w upalne, sloneczne lato" pocieszyła jak nie wiem co U nas tez już słońca praktycznie nie ma, na dodatek ostatnio sobie zdałam sprawę, że jeszcze z 2-3 lata i do pokojów na piętrze też już przestanie dochodzić słoneczko, bo sosny je całkiem zasłonią... Ogrody w Konstancinie są różne, większość zaniedbana, ale takie właśnie jakby naturalne mi się podobają. I te pnącza obrastające stare drzewa... Cudo. Ale najbardziej żal chyba jednak dworków, które się marnują i popadają w ruinę, chciałabym mieć tyle kasy, aby wszystkie wykupić i odremontować - takie zabytki nam przepadają...
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
Skula 16:47, 25 lis 2014


Dołączył: 01 mar 2013
Posty: 3482
o widzę że i tu dyskusja o szkodnikach
u mnie z Toszką dywagujemy o ślimakach
____________________
Skula Pomysł na ogród
kachat 17:11, 25 lis 2014


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2246
Właśnie skończyłam czytać artykuł, który u siebie podlinkowałeś Te wszystkie ślimaki takie podobne, że już kompletnie zgłupiałam i pojęcia nie mam, które wiosną u nas widziałam. Conajmniej jeden był potworem długim na ok. 15cm, brrr. Ale wszystkie były i się zmyły, od paru miesięcy ani jednego nie widziałam. Widać z głodu padły, wiele w tym moim suchym lesie do jedzenia to nie miały - w zasadzie to tylko języczce się dostało mocno, a reszta roślin chyba nie za smaczna była, bo przetrwała bez szwanku.

Opuchlaki chyba też musiały być w jakichś małych ilościach, bo parę liści RH było nadgryzionych.

W zeszłym roku miałam plagę chrabąszcza majowego, który zżerał mi róże, a w tym roku jakoś nie kojarzę, bym znów musiała go eksmitować z ogrodu kilkaset metrów dalej... Teraz tak rzuciłam okiem na zdjęcia chrabąszcza w internecie, i te pędraki, co w pryzmie znalazłam, podobnie wyglądały do jego larw właśnie - te wszystkie pędraki takie podobne są, aż mnie kusi by jakiegoś zamknąć w słoiku i zobaczyć, co się z niego wykluje

To tyle w temacie szkodników
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
kachat 17:17, 25 lis 2014


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2246
Szukam poidełka dla ptaków, takiego wysokiego na ok. 80cm. Macie może jakieś doświadczenia z nimi..? Może ktoś zna odpowiedzi na te pytania:

- czy żeliwne się nadają (czy mocno rdzewieją i czy ma sens malowanie ich jakąś farbą antykorozyjną - coby ptaków niczym nie przytruć i żeby ładnie wyglądało)
- a jak nie żeliwne to czy ktoś terakotowe fajne gdzieś widział, ma, coś może o nim powiedzieć..?



____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
agatanowa 23:25, 25 lis 2014


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
mój żeliwny b. szybko skorodował
niczym nie malowałam
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
agatanowa 23:33, 25 lis 2014


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
kachat napisał(a)
Agatka, toś mnie tym fragmentem "ciemno i ponuro maja przez caly rok, nawet w upalne, sloneczne lato" pocieszyła jak nie wiem co U nas tez już słońca praktycznie nie ma, na dodatek ostatnio sobie zdałam sprawę, że jeszcze z 2-3 lata i do pokojów na piętrze też już przestanie dochodzić słoneczko, bo sosny je całkiem zasłonią...


Kachat, dlatego przemyśl, czy aby na pewno wszystkie sosny chcesz zostawić
W RP mało słońca, a co dopiero, gdy się go jeszcze zasłania
Znajoma z zalesionej działki z drzewami kilkudziesięcioletnimi bardzo narzeka, życie jak na kole podbiegunowym
i mówię to ja: miłośniczka drzew i dziczy
ale też uważam, że trzeba zachować jakąs równowagę
no ale jestem tez milosniczka słońca
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies