Wilcza Góro, kochana, Ty w moich skromnych progach? A ja dziś Twoje "czarności" oglądałam i za każdym razem zaniemówię. U mnie nawet ziemia nie jest czarna
Ha, ha, to nie pierwszy już taki post błagalny do Toszki Ona jest nieugięta A powodzenie ma dziewczyna Jakby wątek założyła, nie miałaby czasu w ogrodzie pracować, tylko przed komputerem musiałaby siedzieć, żeby na nasze posty odpisywać
O, to nawet nie wiedziałam, że taka może być!
U mnie w każdym miejscu ogrodu co innego. Jak kopię dołek pod roślinę to nigdy nie wiem co tam znajdę. Chociaż ostatnio jak przekopywałam rowek pod żółte yellow ribbon i cisy , to ziemia była wyjątkowa, z dżdżownicami, taka fajna, to może i rośliny dobrze tu będą rosły