Witaj Violu, wpadam z rewizytą
Masz piękny domek i ogród z wiekimi możliwościami.
A widząc projekty i Twój zapał, na pewno będzie pięknie.
Pozdrawiam i na pewno będę zaglądać
Ha, ha pamiętałaś? Byłam. Mam indywidualne zajęcia z instruktorką - trochę rehabilitacji na kręgosłup i nauka pływania. Wstyd, ale nigdy nie nauczyłam się solidnie pływać. Na płyciźnie nawet mi się udawało przepłynąć parę metrów, ale jak nie czułam gruntu pod nogami to automatycznie tonęłam. Teraz mam nadzieję, że się to zmieni. Daję sobie 2 miesiące na naukę i i myślę, że to niezła rozrywka może być.
Pewnie, ża pamiętałam ja się nauczyłam jak byłam grupo po 20 nad morzem i teraz uwielbiam pływać. A jutro wieczorem planuję iść na siłkę, gdy Synek zaśnie ale nie wiem czy wydołam.
No to wszystko dla ogrodu. Później na wiosnę zdrowy kręgosłup przyda się do dźwigania ciężarów, "bicki", żeby łopatą szybciej machać i co tam jeszcze wymyślisz, to forma musi być !
masz racje z tą formą, ja ostatnio wzięłam się za mycie samochodu, na drugi dzień wszystko mnie bolało, niby nic wielkiego machanie gąbką i trzymanie wiadra z wodą a jednak... jakby mnie ktoś przejechał walcem, właśnie tego nie lubię w zimie, stagnacji. W lecie zawsze jakiś rower, częściej basen, prace w ogrodzie... już niedługo poćwiczymy przy porządkach przedświątecznych