Ewo, to roczny kompost, z samego dna kompostownika, ale ja też podbierałam tak jak Iwonka świeży kompost i mieszałam z ziemią Danusia pisała, że tak można Ten na zdjęciu jest jak ziemia, poza tym nie brudzi ręki i jest .... śliczny
Renia zasugerowała, żeby zobaczyć jak wyglądają pędy. Udało mi się zrobić kilka strasznych zdjęć Wyglądają jak z horroru więc są tylko dla tych o mocnych nerwach Proszę podpowiedzcie co to może być. Wygląda poważnie. Czym pryskać?
Violu, odpowiedziałem w ogólnym. Tu tylko zaznaczę, że powinnaś zimą i na przedwiośniu dokładnie sprawdzać korę na wszystkich pędach, a gdy tylko się ociepli - opryskać np. topsinem. Działa też w niższych, choć nie ujemnych, temperaturach.
Dziękuję Ci serdecznie, dokładnie wykonam Twoje sugestie. Czytałam już na wątku różanym. Zmartwiłam się moimi różami, bo to pierwszy ich sezon w moim ogrodzie, a na wiosnę pięknie rosły. Posadziłam do dobrej ziemi, zgodnie z zaleceniami, podsypałam kompostem parę razy, ale mogłam popełnić jakiś błąd - na pewno udało się polać róże wodą w trakcie podlewania mimo, że uważałam by tego nie robić.
Podpowiedz mi jeszcze kiedy najlepiej przesadzić róże? Jesienią czy wczesną wiosną? Definitywnie nie będę miała tu tych gatunków pod domem bo tu straszna patelnia - strona południowa, przy domu. Miałam nadzieję, że dadzą radę, ale chyba nie będę ich mordować. Red Leonardo i Larissa - obie odmiany chorują, chociaż Larissa chyba lepiej wygląda.
Ascot posadzony przed tujami wygląda rewelacyjnie, cały czas kwitnie, liście piękne błyszczące ciemnozielone. Też od południa, ale tuje cieniują.
Witaj Violu
znalazłam Cię na ...googlach wpisując wiąz syberyjski aurea. Zaraz pospacerują sobie po Twoim ogrodzie. A jak ten wiąż się miewa? Czy mogłabyś w wolnej chwili wrzucuć jego zdjęcie. Pozdrawiam
Kasiu wrzucę zdjęcia, postaram się dziś, Wiąz był wiosną przesadzany i chyba trochę odchorował, listki wypuścił, a później jakby się przypaliły na słońcu i gałazki niektóre uschły. Więc nie robiłam zdjęć bo nie było ładnie. Ale teraz ma nowe i są piękne. Ogólnie polecam, wiosną świeci na rabacie
Violu, najczęściej spotykany jest wiosenny termin sadzenia krzewów. Powodem jest płytki system korzeniowy łatwo uszkadzany nie tylko podczas tej czynności, ale także przez niskie temperatury oraz częste otarcia na wysokości szyjki korzeniowej. Niby tego nie widać lecz później są różne tego 'efekty'. Dlatego ważna jest profilaktyka. U siebie stosuję wyciągi, napary czy nastawy roślinne, co daje podwójny efekt: działa ochronnie i jednocześnie uzupełnia mikroelementy.