I jeszcze pytanie dotyczące brzózek. Parę dni temu na młodych listkach (końcówki gałązek) zauważyłam takie czarne mszyce oblepiające gałązkę i mnóstwo mrówek na nich. Dziś wieczorem zmyję to świństwo wodą pod ciśnieniem, a jutro czymś prysnę. Mam Mospilan- pomoże? Czy kupić coś innego?

Dobry będzie.

Dziękuję za błyskawiczną odpowiedz Danusiu.

Witaj Violu, pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za odwiedziny. U mnie na moich brzózkach to samo, wczoraj pryskałam. Zrób tak jak radzi Danusia. Powiem Ci jeszcze że ten rok jest jakis taki nieznośny jeśli chodzi o choroby i szkodniki na roślinach. Pozdrawiam....

Mówisz floks? a kiedy zakwitnie i jaki kolor kwiecia ma Violu? Mam floksy, ale takie dywany niziutkie nawet nie wiedziałam że są też wysokie Zaraz ich u ciebie poszukam

jola54 napisał(a)

Witaj Violu, pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za odwiedziny. U mnie na moich brzózkach to samo, wczoraj pryskałam. Zrób tak jak radzi Danusia. Powiem Ci jeszcze że ten rok jest jakis taki nieznośny jeśli chodzi o choroby i szkodniki na roślinach. Pozdrawiam....

Jolu, też tak myślę, że jakiś rok dziwny - może z powodu wczesnej wiosny, ale to mój pierwszy sezon w ogrodzie i już od razu tyle szkodników. Teraz czekam na wysyp miseczników na cisach bo pełno tarczek. Muszę się wszystkiego uczyć w przyśpieszonym tempie. Pa

Violu cieszę się, że jesteś i mam nadzieję, że wygrasz z tymi okropnymi plagami!!!

I krótka historyjka obrazkowa moich Hakuro:



Wierzby były przycięte po baziowaniu ok. 1/3 długości gałazek - może mało, ale i tak ręka mi drżała jak je ciachałam. Teraz jak widzicie na załączonych obrazkach coś je dopadło. I mam pytanie - co teraz zrobić, ciąć ponownie czy najpierw walczyć ze szkodnikiem? Listki w części zżarte, brązowe i taka biała pianka w niektórych miejscach. Jeśli opryskać to czym?

Tusiala napisał(a)

Violu cieszę się, że jesteś i mam nadzieję, że wygrasz z tymi okropnymi plagami!!!

Witaj Marto, dobrze to określiłaś : plagi, ha, ha. Jeszcze plaga "hakurowa" do opanowania

Ja jak tak miałam, trzy lata temu, to obcięłam. Ciachałam wszystkie te chorowite i zarażone gałązki. Wiosną ją zupełnie ogławiam a na dzień dzisiejszy jest bardzo ładna. W wekend zrobię zdjęcie i Ci pokaże