Paulina a Twój mąż to się tym zajmuje tak zawodowo? Fajnie, że otynkujecie we własnym zakresie, faktycznie możesz się nie bać o rośliny. Hmmmmm może poszalejecie i zatynkujecie też nasz dom?

Katiaxxx opaski nie będzie, mam już tak jedną rabatę i nic się nie dzieje.

Dorotko mój mąż postawił nasz domek, wykończył, porobił huśtawki, piaskownice, domek dla dzieci, ławki - taka z niego złota rączka

rumiankowa tak mój mąż zajmuje się tym zawodowo, mimo, że ma 30 lat, od 17 roku życia pracował w budowlance. Razem ze szwagrami i teściem postawili nasz domek, wykończyli go, także sporo oszczędziliśmy za robociznę. A czemu nie Właśnie w przyszłym tygodniu wybiera się do krakowa robić elewację

hahaha a to trafiłam z propozycją

Super, sporo zostaje w kieszeni, jak można coś zrobić samodzielnie.

U nas niestety nikt nie para się takimi działaniami, ale mimo to wiele zrobiliśmy sami z wykończeniówki, łącznie z zabudową poddasza i co ciekawe, ekipa, która tynkowała sufity zachwalała naszą robotę

Ach wykończeniówka temat rzeka. Twój eM budowlaniec ale też pomocnik rośnie

To naprawde masz złotą rączke w domu

Paulinko pozazdrościć męża co sam wszystko robi My musieliśmy do każdej roboty brać ekipę i kredyt
Teraz w terenie znacznie więcej może porobić sam, Jednak mój M powołanie ma do naprawy samochodów i to mu najlepiej wychodzi.

Tak się własnie trochę bałam tej rabaty przy domu przed wykończeniem elewacji. Ale skoro bedzie robiona mężem to nie ma obaw. Będzie dobrze wiediał co mu grozi jak coś zniszczy, więc na 100% będzie uważał.

dorowel napisał(a)

Ja czekam właśnie na otynkowanie domu,dopiero wtedy zrobię rabaty pod domem, ale u mnie tynkować będzie zwykła ekipa, a nie niezwykły mąż

U mnie też nie otynkowane. Planujemy tynki za dwa, może trzy lata. Też będę chyba patrzeć fachowcom na ręce....brrr.

Paulino idziesz jak burza
Napisz czy powtarzasz jakieś roślinki (gatunki) z tej rabaty, która nie jest pod domem na tej rabacie pod wykuszem.

No i mój też nie otynkowany W tym roku nie damy rady, może w przyszłym lub za dwa lata. Ja mam tylko podkład na kleju w kolorze, bo wiedziałam, że od razu nie otynkujemy i chciałam żeby to jakoś wyglądało. Dlatego kupiliśmy najdroższy podkład, który krył, nie tylko mazał ścianę.

u Was juz takie fajne trawki w sprzedaży a u mnie śpią jeszcze chyba bo nic zero ofert traw a jakiego masz fajnego pomocnika