Dzięki dziewczyny za wsparcie
Powiem wam, że jak już zaczęliśmy żyć NORMALNIE, to nic nie robiliśmy, tylko ciągle ze sobą siedzieliśmy. Dzieci wracały ze szkoły, mały z przedszkola, mąż z pracy, obiadek, lekcje i granie z dziećmi i mężem w różne gry itd. Normalnie nie mogliśmy się sobą nacieszyć. Nawet dzieci powiedziały, że teraz będziemy się normalnie widzieć i będziemy mogli w końcu spędzać razem czas. Aż mi się łezka zakręciła jak to usłyszałam od 10 i 8 - latków. Widziałam, że oni też tęsknili.

No ale tu nasmuciłam no. No ale teraz jest już super, więc nie ma co narzekać. Teraz to tylko do wiosny Mój mąż powiedział, że pomoże mi nawet w kopaniu i pomału jakoś wypełnimy nasz ogródek

Aniu, bardzo ładny projekt zrobiłaś. Myślę, że uda Ci się osiągnąć cel jaki zakładasz.
Co do Conici sama zdecydujesz ale jeśli przy podjeździe chciałabyś ukryć trochę ogród to przy pomocy stożków tego nie osiągniesz. Lepiej będzie wyglądał zwarty żywopłot. Piękny byłby z cisa albo choiny kanadyjskiej. Rosną zdecydowanie szybciej a cenowo porównywalne. W szkółkach można znaleźć sadzonki cisa kopane z gruntu w przystępnej cenie. Jak długi odcinek masz tam zaplanowany?
Widzę, że zapału masz mnóstwo, poparcie męża (to bardzo ważne) więc ogród szybko będzie piękniał . Powodzenia

Około 12-13 metrów i zależy mi żeby to było coś nieformowane, zimozielone i od 2 do 5m wysokości. Warunki u mnie są marne, bo w koło sam piach. Marzeniem byłyby różaneczniki, ale ten piach i prażące słońce wykluczają je. Bardzo podobają mi się też hortensje, ale są za niskie a i zimą niekoniecznie pierwszoplanowe. Po drugiej stronie drogi myślę również wzdłuż posadzić Danicę, bo jest bardzo ładna i nie trzeba jej formować (tak myślę), więc nie wiem czy może druga strona powinna pasować do koloru danicy. Przy płocie mam szmaragdy, które są piękne, bezproblemowe i niewysokie (wystarczy im przycinać wierzchołek na docelowej wysokości), więc może wzdłuż drogi także je posadzić. Przynajmniej będą jakoś pasować do tej danicy, jak myślisz?

Ten odcinek od bramy do tarasu jest dla mnie najważniejszy, bo to w końcu pierwszy rzut na moje ukochane podwórko . Bardzo proszę więc o pomoc. Zależy mi, żeby to wyglądało (nie wiem jak to powiedzieć) elegancko(?), ale bez przesady, bo mój domek nie jest zbyt elegancki niestety, więc nie chcę przesadzić, ale też nie chcę stylu ogrodu wiejskiego. Mam nadzieję że ktoś rozumie tą moją paplaninę

Myślę że pociągnięcie również wzdłuż tej drogi tui szmaragd będzie najlepszym rozwiązaniem, tak jak pisałyśmy Świerk serbski nana, który jest przepiękny posadzę w środku "tajemniczego ogrodu"

Witaj Aniu! Wreszcie i do Ciebie dotarłam. Żeby zajrzec do wszystkich wątków trzeba by się sklonowac i to wielokrotnie Pytałaś u mnie o szmaragdy, zapomnialam Ci wtedy napisać, że poprzedniego roku przed wsadzeniem daliśmy jesienią kilka taczek kompostu. Przelezał sobie całą zimę a w czerwcu sadziliśmy tuje. Może dlatego tak śmignęły. Przjrzałam Twoj wątek od poczatku i widzę, że dziewczyny doradziły już kształt rabatek. Projekt wyszedł fajny, podoba mi się. Teraz powinnaś moim zdaniem skupić sie na tzw. szkielecie, czyli drzewach, większych krzewach bo tu na efekty czeka sie najdłużej. A na razie dosadzać jednoroczne bo dają szybki efekt i ogród jest kolorowy. Poza tym mozna je wyhodować samemu. Oczywiście w międzyczasie rozmnażać roslinki które chcesz mieć. A jeszcze co do żywopłotu wzdłuż drogi - ja bym już nie sadziła szmaragdów jeśli są pod ogrodzeniem. Viva poleciła Ci choinę kanadyjską - moim zdaniem jest piękna i można ja puścić swobodnie, najwyżej troszkę przycinać w celu zagęszczenia lub ciąć równo jako żywopłot. Jak chcesz to zobacz u Finki albo u Sylwi, Danusia też stosuje w swoich ogrodach. Troche się rozpisałam, ale może coś pomogłam. Pozdrawiam i życzę pomyślnej realizacji planów.

W nasadzeniach i wyborze roślin ci nie pomogę bo nie potrafię ,dopiero raczkuję w tej dziedzinie , sama też polegam na innych .Odwiedziłaś mnie dzisiaj przybiegłam więc i ja przywitać się z tobą.Kiedy przeczytałam jaką miałaś pracę kosztem rodziny i własnego życia to aż mnie ścisnęło w dołku Jakie to szczęście że ją straciłaś, ale radość twej rodziny z tego powodu wzruszyła mnie dogłębnie .Paskudne czasy,nieprzyjazne rodzinie Nie będe jednak rozwijać tego tematu bo sie rozzłoszczę a niczego i tak nie zmienię.Wracając do ogrodów które dają więcej radości przynajmniej spokój zachowam .Ziemię mamy taką samą ,pod każdą prawie roślinę wykopuję duży dół i zamieniam ją na dobrą To diabelny koszt ale nie mam innego wyjścia kiedy chcę mieć piękne rośliny Pod róże, hortensje to już mus .Inne rośliny wybieram takie którym odpowiada moja gleba Serby tolerują tylko wapienną glebę i rosną przepięknie bo mam ich 15 szt .Tuje też wybrałam na wapień i nie zawiodły mnie ani grama .Mam duzy kompostownik i wyrzucam do niego wszystkie odpadki kuchenne i nie tylko bo i liście papier czasami popiół z drewna wrzucę podsypuję to ziemią a w środku dżownice to przerabiają.Wiosną taki kompost to złoto dla roślin Kiedy koszę latem trawę rozkładam ją na rabaty i tak z czasem gleba się zmieni na lepszą Warto mieć kompostownik ,to darmowa odzywka dla roslin .Miłego dnia życzę całej twojej rodzinie

Iwonko ja też nie nadążam za tymi wątkami Jakiś klonik czasami by się przydał
Każda podpowiedź jest dla mnie ważna. Masz rację żeby najpierw przede wszystkim sadzić drzewa, krzewy Następnym razem sadząc roślinki nie zapomnę o kompoście

Dajano z tamtą pracą to nie dość że rodzina cierpiała, to jeszcze pracowałam z wredną babą, która się nade mną pastwiła i podkładała mi świnie. Ale było minęło, tak jak piszesz, lepiej zająć się ogrodem, niż wspominaniem tamtego bagna O ziemi pod hortensje i róże to już szczególnie będę pamiętała. No i o kompościk zadbam. Koszonej trawki już na pewno palić nie będę

Bardzo wam dziękuję za dobre rady, zwłaszcza że ja dopiero się uczę Wasze odwiedziny u mnie są dla mnie bardzo ważne Co prawda wiele cennych wskazówek wyczytałam zaglądając do waszych ogrodów, jednak ja mam taką pamięć, że jak coś potrzebuję to już nie pamiętam połowę itd, a najgorsze że potem już nawet nie pamiętam u kogo ta czy inna rada była i szukanie zaczyna się od nowa. Teraz wiele cennych rad mam w swoim wątku, więc na pewno się nie zgubię

Całuję was mocno

Aniu, Aneczko Kolorowych snów. Buziole dla dzieciaczków :*

poczytałam na szybciutko nasionka już kupione tylko siać i też masz nieszczęście w postaci słupa, ta szkarada mnie strasznie denerwuje