Jakoś tak mam, że pod sznurek lubię . Te berberysy są dość poczochrane, więc nie byłam pewna czasem, czy sznurek krzywy, czy tylko czupryna się wychyla przed szereg .
Marta, szalenie mi miło . No.... nawet nie wiem co napisać...
Myślę, że gdy damy berberysom jakiś miesiąc, już ładnie się ten szpalerek zagęści i zazieleni. Aktualnie listki są jeszcze małe i krzaczki wyglądają trochę miotełkowato. Muszą się ułożyć.
Sama jestem ciekawa efektu jesiennego, ale jeszcze wcale mi się nie spieszy do jego oglądania, choć miałby być najpiękniejszy na świecie .
Myślę nad murkiem-tłem dla tej rabaty, pisałam Ci już. Prosta forma "za" uładziłaby poczochrane berberysy i nawiązała do donicy. Kształt murku z dnia na dzień się zmienia .
Hmm... w puzzlach mam chyba jakiś murek... Może jakąś wizualizację Tobie zrobię...? Tylko na jakim zdjęciu? Chociaż mam wrażenie, że Ty w głowie masz już wszystko poukładane i dokładnie wyobrażone Gdybym jednak na coś się mogła przydać - daj znać.