Rozgryzłaś mnie z tą kostką hahaha A tak się namęczyłam z rysowaniem...
Konkubentowi Madzia, buahahaha co to za słowo, kojarzy mi się zawsze z "libacją alkoholową" omawianą w wiadomościach, to nie M, w skrócie P . Moim zdaniem dobrze, ale faceci, zawsze niezadowoleni, lepiej powinno być .
Niejasno się wyraziłam. Odradzała nie brzozy jako takie, ale brzozy w miejscu, gdzie chciałabym je posadzić. Chodziło o ten róg, gdzie rośnie wielka brzoza. Gosia uważa, że ona powinna stanowić mocny punkt. Ja miałam zamiar za nią posadzić brzozy pożyteczne, a pień tej wielkiej zamaskować bluszczem, żeby nie wyróżniał się tak bardzo swym rozmiarem i innością na tle pożytecznych.