Mam nadzieję, że Gosia-malkul nie obrazi się za wklejenie jej zdjęcia, ale to w ramach mojego dylematu
Kłosownicę zakupiłam już dawno z myślą, że utworzy prosty dywan na mojej rabacie z brzozami.
Niestety uwielbiam też Gracillimusy i pomyślałam, że za kłosownicą i brzozami zrobię z nich szczelny szpaler.
Czy to nie będzie głupio wyglądać? bo jakoś straciłam przekonanie...
Co radzicie:
1. kłosownica + Gracki
2. sesleria + Gracki
3. kłosownica solo
4. kłosownica + Gracki oddzielone czymś delikatnym, kwitnącym, średniej wielkości - czym?
a może opcja nr 5? jaka?
edit: seslerię planowałam na wypełnienie pojedynczej brzozy oddzielonej od reszty murkiem, tej przy placyku wypoczynkowym.
Dla przypomnienia plan