Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Zielono mi!

Pokaż wątki Pokaż posty

Zielono mi!

grama 09:39, 18 sty 2011


Dołączył: 24 paź 2010
Posty: 771
Joku,ja też miewałam służbowe mieszkania i przynależne im działeczki warzywne. To były moje poligony doświadczalne,bo jako czlowiek wielkomiejski,nie potrafiący zasnąć bez zgrzytu tramwajów,nie miałam pojęcia o niczym. Też było wszystkiego za dużo. Pewnego razu po powrocie z wczasów płakałam nad plonami ogorków,bo nie wiedzialam,co z nimi zrobić. Zastałam też łan krzewinek obsypanych białym kwieciem i dopiero po jakimś czasie uświadomiłam sobie ze zdumieniem,że to zakwitła moja rzodkiewka.... Zapamiętałam ten widok na zawsze i z tą rzodkiewką łączy się pewna historia
Mój M. dostał kiedyś propozycję zarządzania firmią produkującą nasiona. Bronił się przed tym,bo nie miał pojęcia o nasiennictwie,ale pojechaliśmy na zwiady. Oglądamy pierwsze pole i pyta mnie,czy ja wiem,co to na przyklad jest,bo on nie i nawet się nie domyśla,więc praca nie dla niego. Popatrzyłam na biały łan i ze stoickim spokojem mówię,że rzodkiewka kwitnie,widocznie robią jej nasiona. Nie wierzył absolutnie,odsądził mnie od czci i wiary.
Propozycję pracy przyjął. Sprawdził,to była nasienna rzodkiewka. Firmę prowadzil ładnych parę lat,ale nigdy sie nie dowiedział,jak ja wpadłam na tę rzodkiewkę.
____________________
Pozdrawiam-Grażyna.Zielono mi!
Joku 15:49, 18 sty 2011


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12093
Ja mam uprawę ziemi "we krwi" można tak powiedzieć. Jako dziecko posadziłam setki metrów truskawek i brukwi, bo wychowałam się na wsi, a rodzice posiadali sporą plantację truskawek. Jak ja tych truskawek nienawidziłam! Nadprodukcja własnych plonów też jest mi dobrze znana, a najczęściej u mnie kwitła sałata.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
grama 19:59, 18 sty 2011


Dołączył: 24 paź 2010
Posty: 771
Zbyszek napisał,że będzie ciął śliwę. Ja też bym już chętnie z sekatorami polatała,ale nie wiem ,czy to nie za wcześnie. U mnie do cięcia głównie ozdobne krzewy[budleje,pięciorniki,berberysy,wrzosy] i drzewa do podkrzesania,ale jeszcze poczekam. Chociaż,może brzozy by już można,nie wiem.Na jakiekolwiek prace u mnie jeszcze za mokro,gliniasta mazia wlecze się za grabiami,a potrawniku chodzi się jak po bagnie. A mnie już tak ciągnie do ogrodu!
____________________
Pozdrawiam-Grażyna.Zielono mi!
Gardenarium 20:01, 18 sty 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
A ja nienawidziłam kopania ziemniaków u babci ale za to sianokosy --- moje ulubione było zajęcie. Potem uprawa warzyw z mamą i własne pierwsze kaktusy i skalniaczki, pamietam też monardę śliczną i wielką kępę astilbe. Miała 35 kwiatów. Obok niej była rynna, a pod rynną beczka. Lałam do astilbe wiadrami wodę i stwierdziłam, że dzięki temu tak kwitnie.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
grama 10:06, 20 sty 2011


Dołączył: 24 paź 2010
Posty: 771
Zrobiłam obchód ogrodu. Woda ze stawu sąsiadów zalała łąkę, niepokojąco zbliża się do nas i skalniak robi za wał przeciwpowodziowy. Ten staw wysychał co roku,tego lata nie wysechł. Pola mokre jak gąbka. Rolnicy chodzą zaniepokojeni i boją się,że nie wjadą na pola,gdy przyjdzie pora. Dają o sobie znać wieloletnie zaniedbania-brak nadzoru nad urządzeniami melioracyjnymi,nie czyszczone rowy melioracyjne. Lata suszy i wieszczone stepowienie Wielkopolski uśpiło ich czujność i teraz są skutki.




A pod krzaczkami zastałam takie oto widoczki. Ach,jak ja to lubię!


Namiętnie też odwiedzam moje piwnice i doglądam mieszkańców. Na razie chyba wszystko dobrze.


Mlode bukszpany i trzmieliny japoński śpią na półce.



Oleandry też mają się dobrze.







____________________
Pozdrawiam-Grażyna.Zielono mi!
grama 10:39, 20 sty 2011


Dołączył: 24 paź 2010
Posty: 771
Zajrzałam też do dużych trzmielin w pojemnikach i o dziwo,mało żółtych liści,które stracą.


I jeszcze na parapet,gdzie zimują małe iglaki-płożaki rozmnożone w ub.roku. Siedzą sobie w płaskich doniczkach do bonsai,kupionych okazyjnie z przeceny i czekają na wiosenną przeprowadzkę.



Przeszłam się też po podziemnych włościach M. Jak zwykle wzorowy porządek. Patrzcie,jak zadbał o narzędzia! Wszystko uszykowane do wiosennego ataku.

Na koniec przeglądu piwnicy jeszcze deserek. Staramy się żyć ekologicznie,więc od dwóch lat tylko własny chleb,własne warzywa,przetwory i napoje. Dla zdrowotności.No to-na zdrowie!

I pomyśleć,że kiedyś nie rozumiałam po co komu piwnice...






____________________
Pozdrawiam-Grażyna.Zielono mi!
tyna 10:43, 20 sty 2011


Dołączył: 11 wrz 2010
Posty: 1711
ja nie mam piwnicy bardzo już mi jej brakuje.....ale Ci dobrze Grażynko!
____________________
pozdrawiam :)
Matka 11:14, 20 sty 2011


Dołączył: 14 lis 2010
Posty: 7595
Gramo,

Jaki porządek u Cię aż pozazdrościćmój garaż wyglaa jak po bitwie, mimo, że samochodu w nim nie ma!ale ja nie mam czasu się za niego zabrać, zamykam drzwi i koniec mojej wycieczki w te rejony!ale na wiosnę/lato będzie trzeba coś z tym zrobić, moje kwiaty nie mają swojego miejsca!a tyle tam niby przestrzeni!

Jakie masz ładne oleandry?własna hodowla?i te wszytskie "dzieciaczki doniczkowe" jak równiutko stoją!ach...jak Ci się udaje to rozmnażać?masz jakąś taktykę?ja nie umiem!

Ten Twój cudny skalniak stanowi jako wał zaporowy!?widzisz gmina, czy powiat, Twoim kosztem ma oszczędnośćia swoją drogą to my, Polacy, zawsze jesteśmy zaskakiwani pogodą, czy to woda czy śnieg!jakby to było zawsze po raz pierwszy!łoj...
____________________
U Matki
grama 15:47, 20 sty 2011


Dołączył: 24 paź 2010
Posty: 771
Czyli-piwnicę warto mieć,jak się okazuje. Tak,oleandry wszystkie wlasnego chowu,z jednej małej sadzoneczki,którą dostałam pięć lat temu. Reszta też własny wychów. A mnożę prosto-ciach sekatorem,w ukorzeniacz i do doniczki. Czasem coś nie wyjdzie,ale na ogół się udaje. Mnożę na przekór tym,którzy mi mówili,że to baaardzo trudne.
____________________
Pozdrawiam-Grażyna.Zielono mi!
Gardenarium 17:09, 20 sty 2011


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
A ten deserek to wino, czy nalewka?

U mnie właśnie robi się taki porządek W garażu moc pracy, robimy wystawę starych narzędzi i miejsce na te co używam w ogrodzie. Ja też nie mam piwnicy i bardzo mi jej brakuje.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies