Gośka męża to jeszcze urobisz. W końcu mamy swoje babskie sposoby

A carexy bardzo fajne i musze do siebie wprowadzić koniecznie. Twoje dylematy kasowe jak najbardziej rozumiem, bo sama jak pomyslę, ile na ogród wydałam, to się zastanawiam, czy nie powinnam tej kasy na czarną godzinę zostawić.
Ja jeszcze mam dylematy czy kolejne 15 ar działki zagospodarowywać i jak wczoraj zaglądałam po cenach ilgaków , jakiś innych świerków, choin to masakra ile kasy trzeba by wydać. I codziennie mam taką huśtawkę co robić. Jak siedzę na tarasie to chciałabym, żeby w tej drugiej częsci też coś było, oprócz kasy to jeszcze dodatkowa robota. No to myślę, zostawmy to.
Potem wchodze na ogrodowisko i tak pięknie macie i tez bym chciała i kolejne chciejstwa się pojawiają. ach te dylematy, to się rozpisałam