Kasiu dobrze że chociaż ciemiernikami można się u mnie pozachwycać w tej chwili bo krokusy i iryski przekwitły a kolejne kwiaty jeszcze w blokach startowych. Ale ja sama zachwycam się moimi ciemiernikami. Ten o największych kwiatach i liściach dopiero startuje a jak się cały rozwinie to myślę że będzie piękny. Wprawdzie on nie kolorowy ale swój urok ma przez to że taki ogromny I na razie u nikogo takiego nie spotkałam. Mam też sporo siewek malusieńkich ( właściwie dopiero liścienie są ) wokól niego i ciekawi mnie jakie one będą.
Reniu właśnie myślę że już w tym roku muszę wykopać te cebulki irysków i porozsadzać je pojedynczo żeby dalej się namnażały, bo tu już są stanowczo za gęsto.
Ciemiernik dziękują za pochwałę. W wielu ogrodach teraz są ozdobą
Beatko ja mam taki plan że jak zakwitną magnolie to pojadę do szkółki znajomej bo już sobie to dawno obiecywała. Tam są takie ogromne magnolie i w dużej ilości że mus je zobaczyć. To jak zakupię patyka dla Ciebie to jakoś przywiozę razem z ciemiernikami. Zresztą muszę się wybrać do tej szkółki z Amanogawami i lilakami.
O Kasiu a ja u Ciebie właśnie byłam i pisałam o Twoich nowych ciemiernikach że też bym takie chętnie nabyła. Ja też się zaciemiernikowałam i to z premedytacją. Ten żółty to kupiłam ostatni w sklepie niedaleko mnie.
Gosiu niestety krety to nasza zmora. Nigdy nie będę miała ładnego trawnika nie mówiąc o pięknym. Więc nawet nie staram się o niego za bardzo dbać, ma sam się starać jak taki mądry i tyle kretów zaprasza. A u sąsiadów nie ma ich wcale. Gosiu ja mam jeszcze sporo miejsca w ogrodzie więc mogę szaleć z ciemiernikami do woli. Buziaczki