Uwaga, uwaga! Zdobyłam nowa sprawność - mogę kłaść kostkę brukowa.

Mój maz dobrodusznie przynajmniej mi donosił materiału i znikał nie chcąc przeszkadzać w murowaniu

)
Na zdjęciach nie widać, ale jest pełna profeska - Marta mi kazała robić murek oporowy, to jest

przy tarasie na dwie kostki, ha! Łącznie z podciagnieciem linii kroplujacej

Jutro jeszcze dojadą roślinki, no i muszę posciolkowac - i teraz pytanie: czy w kołku z jodlami i lampa, której nie ma, ale będzie oraz w kole wokół kanadyjki, którego rownież jeszcze nie ma

) (to takie ćwiczenie umysłowe, rozumiecie?

) dać żwirek (jakiś piaskowy) czy wszędzie korę?
Przez te budowy, nie zdążyłam skosic trawy, zaczyna wyglądać jak sitowie

Ale zdążyłam zauważyć, ze na dereniach cos siedzi (jakby mrówka z duża biała dupka - pewnie mszyca) i ogólnie mi lecą

Potraktowalam je skrzypem, jutro chyba pójdzie w ruch amistar.