Tu pośrodku są zdjęcia brązowienia w środku

http://www.ogrodowisko.pl/watek/440-brazowienie-iglakow?page=10

Cudownych specyfików nie ma, wszystko zależy od tego ile pracy wkładasz w przygotowanie gleby, opiekę nad roślinami. Sam cud specyfik nie załatwi sprawy Tak to już jest w ogrodnictwie.

Ja mam pytanie
W tamtym roku, wiosną przesadziłam trzy thuje i dwa jałowce. Jałowce mają się dobrze natomiast thuje zaczęły chyba umierać. Do jesieni wyglądały całkiem dobrze, ale juz jesienią jedna z nich zaczęła mocno brązowieć i przez zimę zbrązowiała całkowicie. Oto ona- bidulka



Czy da się ją jeszcze uratować?

A tak wyglądają pozostałe- też niezbyt ciekawie, ale te mają chyba większą szansę na ratunek. żebym tylko wiedziała jak je ratować...



















Dodam, że u mnie to raczej gleba gliniasta, ale pod każde drzewo podsypuje torf wymieszany z piaskiem i z moją ziemią. Miejsce dość nasłonecznione, suche.

Ratować czy wyciąć/

Moim zdaniem te tuje po prostu uschły z braku wody. Rosną na podwyższeniu, z którego woda spływa nawet kiedy pada deszcz.

Gosia ma rację, uschły, te co jeszcze żyją zraszaj i podlewaj.
Jak zaczną rosnąć obsyp suche igły ze środka i odżywiaj, podlewaj to się zabudują jak przezyją.

No, faktycznie rosną na podwyższeniu.. Czyli zamordowałam je
Tą jedną wykopię a resztę postaram sie reanimować...
Dzięki dziewczyny

Reanimuj, ale przede wszystkim dbaj o stałą wilgotność gleby. Otrzep z brązowego, będą lepiej wyglądały. Pod spodem rozłóż folię, żeby łatwiej było posprzątać. Nie zostawiaj brązowego na ziemi

Jeszcze jedno, spróbuj uformować jakąś miskę, zagłębienie wokół roślin, żeby woda nie odpływała od korzeni. Bo podlewanie stanie się niemożliwe.

Już je otrzepałam,i faktycznie wyglądają lepiej Teraz poczekam aż przejdzie ten zapowiadany powrót zimy i zacznę nawożenie

Nie zaczynaj nawożenia już teraz w marcu. Zacznij najpierw podlewanie. To im teraz jest najbardziej potrzebne. Jak ratują zagłodzonego człowieka to najpierw go nawadniają, a jedzenie dopiero potem. Organizm nie przyjmie jedzenia, tylko wodę. Możesz iglakom zaszkodzić.

Jak będzie widać, że rosną dopiero możesz je odżywiać, najlepiej Pinivit w płynie dolistnie i doglebowo.

Danusiu za tym Pinivitem chodzę od miesiąca- odkąd o nim przeczytałam i sprzedawcy są baaardzo zdziwieni tym nawozem
A może jeszcze za wczesnie na takie rzeczy na Podkarpaciu?
Powiedz mi, gdzie go kupujesz?

PS Tak w ogóle to wstyd mi pokazywać takie zabiedzone rosliny na forum, ale chyba tylko tak mogę im pomóc...